Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poświęcenie ostatniej stacji Kalwarii Rokitniańskiej. To dzieło ks. Józefa Tomiaka

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
W niedzielę, 30 lipca, kustosz diecezjalnego sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie ks. kan. Józef Tomiak poświęcił ostatnią stację na Kalwarii Rokitniańskiej. To ukoronowanie jego pracy kapłańskiej w tej parafii, gdyż od wtorku będzie proboszczem w Sulechowie.
W niedzielę, 30 lipca, kustosz diecezjalnego sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie ks. kan. Józef Tomiak poświęcił ostatnią stację na Kalwarii Rokitniańskiej. To ukoronowanie jego pracy kapłańskiej w tej parafii, gdyż od wtorku będzie proboszczem w Sulechowie. Dariusz Brożek
W niedzielę, 30 lipca, kustosz diecezjalnego sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie ks. kan. Józef Tomiak poświęcił ostatnią stację na Kalwarii Rokitniańskiej. To ukoronowanie jego pracy kapłańskiej w tej parafii, gdyż od wtorku będzie proboszczem w Sulechowie.

Ks. kan. Józef Tomiak to jedna z najbardziej znanych postaci w powiecie. Od 2000 r. jest kapłanem w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie, a od siedmiu lat jego kustoszem oraz jednocześnie proboszczem rokitniańskiej parafii i dziekanem dekanatu. Pracę duszpasterza w sanktuarium zaczął od wytyczenia trasy Kalwarii Rokitniańskiej oraz ustawienia drewnianych krzyży w miejscach, w którym potem wybudował 32 stacje Drogi Krzyżowej. Ostatnią z nich poświęcił w niedzielę, 30 lipca, w obecności mieszkańców, którzy ją ufundowali. Zaznaczał, że to jedyna kalwaria w zachodniej Polsce - od Koszalina po Dolny Śląsk.

- Porządne sanktuarium musi mieć kalwarię. To poszerzenie możliwości pobytu pielgrzymów w sanktuarium - zaznaczał.

Kalwaria ma ponad 4 km. długości. Księża z Rokitna obsadzili ją 10 tys. krzewów i drzew. M.in. oliwnikami. Zaczyna się nad malowniczym brzegiem jez. Lubikowskiego, kończy zaś w sanktuarium. Budowa trwała 17 lat. Jej zakończenie było ukoronowaniem pracy kapłańskiej ks. J. Tomiaka w Rokitnie. Duchowny zaznacza, że pomagało mu blisko 900 osób, a 150 z nich szczególnie się zasłużyło w tym dziele. - Trudno nie wspomnieć Wiktora Łyszczyka, który ułożył cztery tysiące ton kamieni - wyliczał.

Stacja nr 25 nosi nazwę „Pragnę miłosierdzia bardziej niż ofiary”. To ostatnie słowa Jezusa Chrystusa.

Po poświęceniu stacji w rokitniańskiej bazylice odbyła się msza święta, podczas której duchowny pożegnał się z parafianami. Dekretem biskupa, od wtorku, 1 sierpnia, będzie proboszczem parafii pw. Św. Stanisława Kostki w Sulechowie, a jego następcą w sanktuarium zostanie ks. Piotr Bortnik.

W pożegnaniu wzięło udział ponad tysiąc osób. Parafianie i liczni przyjaciele z całego kraju wręcz obsypali kapłana kwiatami oraz życzeniami. - Będzie go nam bardzo brakować. Zrobił wiele dobrego dla sanktuarium i naszej wsi - zgodnie podkreślają mieszkańcy.

Więcej na temat poświęcenia ostatniej stacji na Kalwarii Rokitniańskiej oraz pożegnania ks. Józefa Tomiaka w środę, 2 sierpnia, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.

Przeczytaj również:10-latek wyciągnięty z jeziora. Trwa walka o jego życie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska