Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszedł do więzienia. Stracił nogę. Teraz musi wrócić za kraty

Agnieszka Drzewiecka [email protected]
Jestem kłębkiem nerwów. Na samą myśl o powrocie do zakładu karnego odechciewa mi się żyć - mówi Krzysztof Chomczyk, który przez sepsę stracił prawą nogę i teraz ma protezę.
Jestem kłębkiem nerwów. Na samą myśl o powrocie do zakładu karnego odechciewa mi się żyć - mówi Krzysztof Chomczyk, który przez sepsę stracił prawą nogę i teraz ma protezę. Agnieszka Drzewiecka
Krzysztof Chomczyk w ubiegłym roku został skazany na dwa lata pozbawienia wolności. Zgłosił się do zakładu karnego w Gorzowie, chciał odbyć karę, wrócić do domu, do dziewczyny. Na nowo ułożyć sobie życie.

Po kilkunastu dniach pobytu w zakładzie źle się poczuł. Pluł krwią, słabł i gdy już nie był w stanie utrzymać się na nogach, służby więzienne wezwały do niego karetkę.
Miał sepsę. Skończyło się amputacją prawej nogi aż do podudzia, a w lewej stopie amputowano wszystkie palce. Mężczyzna rozpoczął rehabilitację, leczenie psychiatryczne i roczną przerwę w wyroku.

Ta przerwa właśnie się zakończyła. - Siedzę jak na szpilkach. Boję się tam wrócić. To tam w kilkanaście dni stałem się kaleką. Nie poradzę sobie - mówi Krzysztof. Boi się tego tak bardzo, że na początku maja próbował popełnić samobójstwo. - Jako matka nie wyobrażam sobie, żeby syn teraz wrócił do zakładu. Jaką mam gwarancję, że teraz tam nie straci zupełnie zdrowia? - żali się Elżbieta Chomczyk.

Więcej we wtorkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej"

Zobacz też: Nowe oferty pracy z woj. lubuskiego. Sprawdź!

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska