Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszło o gniazdo. Co dalej z rannym bocianem?

Tomasz Rusek Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Bocian jest ranny, ma uszkodzone skrzydło. W takim stanie czekał na pomoc weterynarza od piątku do wczoraj.
Bocian jest ranny, ma uszkodzone skrzydło. W takim stanie czekał na pomoc weterynarza od piątku do wczoraj. Jakub Pikulik
Wanda Kazuś uratowała rannego bociana. I dostała... burę! - Urzędnicy powiedzieli mi, że powinnam pozwolić mu zdechnąć, to by była "selekcja naturalna" - mówiła nam rozżalona. Postanowiliśmy jej pomóc.

Poniedziałek, nieco po 10.00. Wanda Kazuś z Ciecierzyc pod Gorzowem otwiera drzwi od stodoły i woła: - Wojtuś, gdzie jesteś?

To w tej stodole od piątku przebywa bocian, który ucierpiał w starciu z innym boćkiem. Ptak się boi, chowa się za ścianą, stoi niemal w zupełnym mroku. Widać, że jest ranny. Lewe skrzydło ma nienaturalnie ułożone.

- To była prawdziwa walka. Ten, który jest teraz ranny, zajął chyba gniazdo drugiego bociana. Gdy ten nadleciał i to zobaczył, zaczęły się bić. Strasznie to wyglądało, ludzie chcieli jakoś pomóc, ale nie było jak. Właściciel gniazda wypchnął Wojtka i ten połamał sobie skrzydło - pani Wanda z przejęciem relacjonuje wydarzenia sprzed weekendu. Do bociana zdążyła już się przywiązać, nadała mu nawet imię. Sąsiad przyniósł trochę ryb, a Wojtek zjadł je z apetytem. Bocian cały ten czas spędził w stodole, bo gdyby pani Wanda go wypuściła, właściciel gniazda znów mógłby zaatakować. Gniazdo jest na słupie, tuż obok stodoły, doskonale widać z niego całe podwórko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska