Kiedy wschowscy rajcy ustalali wysokość opłaty targowej, jeden z nich wystąpił z wnioskiem, by inkasowaniem wpływów z bazaru zajęły się kluby sportowe, a nie jak dotąd spółka komunalna. - To zasiliłoby w znaczny stopniu ich budżet - mówił W. Kotowski. - Przykładowo nasz Uczniowski Klub Sportowy Jedynka bez dodatkowych pieniędzy nie osiągnie lepszych wyników. W swojej klasie zdobył już wszystko, a żeby się rozwijać, potrzeba dodatkowych środków finansowych.
Według niego dodatkowe fundusze pomogłyby też zatrzymać we Wschowie część spośród najbardziej uzdolnionych zawodników, którzy wyjeżdżają do bogatszych klubów. Podniosłyby też poziom sportowy lokalnych klubów.
Pomysł radnego jest prosty. Targowiskiem nadal zajmowałaby się spółka miejska, za to klubowy inkasent zbierałby opłaty od handlujących.
Koncepcją zaskoczony był inny radny, a zarazem działacz UKS-u, Czesław Kuppe. - To nie jest takie proste, klub musiałby zatrudnić inkasenta i zorganizować całe to przedsięwzięcie - wyjaśniał.
Nie skreślał jednak tego projektu na starcie. Podobnie włodarze gminy. - Oczywistym jest, że dochód z targowiska to kuszący kąsek, w przeciwieństwie do konieczności dbania o to miejsce - mówi wiceburmistrz Andrzej Nowicki. - Nie mówimy jednak "nie". Tyle, że to tylko luźny pomysł, który rzucił radny. Trzeba by zastanowić się, jak miałoby to wyglądać w praktyce? Kto miałby pobierać opłatę? Ale mamy radę sportu, która może zająć się rozważeniem tego pomysłu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?