- Do potrącenia doszło przy przejściu dla pieszych w okolicach banku WBK - relacjonuje rzecznik komendy powiatowej policji w Krośnie Odrzańskim, Justyna Kulka. Policjanci podejrzewają, że kierująca nie zauważyła pieszej, przez panujące niekorzystne warunki pogodowe. - Poszkodowana została przewieziona do szpitala w Zielonej Górze - podaje J. Kulka.
Zanim jednak kobieta trafiła do lecznicy, nie mogła doczekać się na przyjazd karetki. Ta przyjechała po około 50 minutach. Jeden z kierowców, który starał się pomóc potrąconej, był zbulwersowany i całą sytuacją opisał na antenie Radia Zachód. - To jest hańba - krzyczał do słuchawki. - Kobieta leżała w błocie, na pewno miała dwie złamane nogi. Myślę, że doznała też obrażeń wewnętrznych, bo krew leciała z nosa i ucha. Wszyscy bali się ją ruszać. Policjant mówił, żeby lepiej tego nie robić, bo możemy jej bardziej zaszkodzić - mówił mężczyzna. - I czekaliśmy na karetkę. Po 50 minutach przyjechało pogotowie, tylko z ratownikami, bez lekarza - dodał.
Trudno też znaleźć winnego całej sytuacji. Według obowiązujących umów z NFZ, to żarskie pogotowie obsługuje teren powiatu krośnieńskiego. Dyspozytorka nie potwierdziła jednak informacji o wysłaniu karetki do zdarzenia w Krośnie Odrzańskim. Jak podaje Radio Zachód, sprawą zainteresował się już wojewoda, który zamierza zebrać informacje, dotyczące wypadku oraz czasu dojazdu ekipy ratunkowej.
Zobacz też: Pijany kierowca karetki miał wypadek wioząc ciężarną. W areszcie czeka na decyzję sądu
Przeczytaj też:Bitwa na wiersze w Międzyrzeczu [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?