Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebna krew dla Piotrusia

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
To zdjęcie Piotruś miał robione trzy tygodnie temu. Przytula się do mamy.
To zdjęcie Piotruś miał robione trzy tygodnie temu. Przytula się do mamy. Małgorzata Ziegler
- Z Piotrusiem jest źle. Nie wstaje z łóżka. Codziennie potrzebna jest dla niego krew A minus lub ostatecznie 0 minus. Boimy się długiego weekendu i tego, że dawcy wyjadą z miasta - mówi dziadek chłopca Kazimierz Czarnecki.

Krew oddawać można w Głogowie, Legnicy, Lubinie, a płytki krwi tylko we Wrocławiu, więc to apel do tych, którzy mają znajomych lub rodzinę w miastach na Dolnym Śląsku.

Od kilkunastu tygodni Piotruś Ziegler leczony jest we wrocławskiej Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Ponad rok temu przeszedł przeszczep szpiku, ale białaczka się wznowiła i w styczniu potrzebny był tzw. doszczep. Od tej pory mały gorzowianin razem z mamą przebywa pod opieką tamtejszych specjalistów. Praktycznie codziennie ma podawaną krew, czasami dwa razy dziennie. A że posiada rzadką grupę ARH minus, to rodzina prosi o pomoc.

Dawcy z tą grupą lub 0 minus mogą oddać krew w RCKiK we Wrocławiu przy ul. Czerwonego Krzyża 5/9 (tel. 71 371 58 10). Ważne, by powiedzieć, że krew ma trafić do Piotrusia Zieglera. Do tej pory zgłosiło się 60 dawców. - Oddano już ponad 27 litrów, ale wciąż potrzeba więcej. Boimy się długiego weekendu, bo ludzie wyjeżdżają z miast. Boimy się, że zabraknie krwi i nie będzie dawców - mówi dziadek chłopca. Niestety, nie ma dla nas dobrych wieści. - Z Piotrusiem jest bardzo źle. Nie wstaje z łóżka. Był czas, że nie miał nawet siły, by ruszyć nogą lub ręką. Dla nas to okropne chwile - zdradza pan Kazimierz. Jego wnuczka zaatakował tzw. graft. To reakcja nowego szpiku na obce białka. - Lekarze oczekiwali grafta, ale nie tak ostrego. Zaatakował skórę, wątrobę i jelita. Sytuacja jest o tyle tragiczna, że w jelitach porobiły się już dziury, występuje krwawienie. Otwierali Piotrusiowi brzuszek, by sprawdzić, co się dzieje - opowiada dziadek. Chłopiec poddawany jest eksperymentalnej terapii, tzw. fotoferezie. - Ma rurki podłączone do obu ud. Przechodzi nimi krew z organizmu, jest traktowana chemią, naświetlana i wraca z powrotem. To trwa ok. trzech godzin. Graft skórny się wycofała. Najgorzej jest z jelitami. Skoro krwawią, to lekarze boją się, by podczas zabiegu nie doszło do krwotoku - zdradza pan Kazimierz.

Piotruś dzielnie znosi to, co się z nim dzieje, ale bardzo tęskni za domem. Rodzina przy nim nie wspomina o Gorzowie. Jego dziadek specjalnie dla wnuka pisze pamiętnik z choroby na stronie www.bialaczka.info. Są tam zdjęcia chłopca, apel o oddawanie krwi, a także informacja, jak można pomóc przekazując 1 proc. swojego podatku.

O Piotrusiu Zieglerze piszemy od momentu, gdy lekarze stwierdzili u niego ostrą białaczkę szpikową. Miał wtedy dwa i pół roku. Było to dokładnie dwa lata temu. Od tamtej pory życie rodziny toczy się wokół walki z tą chorobą. Nie tracą nadziei wierząc, że "po nocy przychodzi dzień, po burzy słońce". Chcieliby też bardzo podziękować wszystkim, którzy już im pomogli. - Wsparcie płynące od ludzi jest dla nas ważne. Podnosi na duchu, dodaje sił, sprawia, że Piotruś się uśmiecha. A kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat... - mówi wzruszony dziadek.

Możesz pomóc

Jeśli chcesz pomóc Piotrusiowi w walce z chorobą, możesz to zrobić, wpłacając pieniążki na konto fundacji, która wspiera chłopczyka. Fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową", ul. Bujwida 42, 50-368 Wrocław. Bank Millenium SA. Numer konta: 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867 z tytułem wpłaty: Dla Piotra Ziegler. KRS: 0000086210. Możesz też wesprzeć bezpośrednio rodzinę Piotrusia, wpłacając pieniądze na konto Małgorzaty Ziegler: 30 1750 0012 0000 0000 1194 7344.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska