Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebne, niepotrzebne

JANCZO TODOROW
Miasto chce zrezygnować z budowy lądowiska dla awionetek i zamierza sprzedać działkę pod zabudowę przemysłową. Bo na dawnym lotnisku zaczyna brakować terenów inwestycyjnych.

Kurczą się wolne przestrzenie w strefie przemysłowej. Ostatnio w mieście pojawił się Belg, który chciał postawić duży zakład i szukał działki o powierzchni ponad 20 hektarów. W ratuszu rozłożyli ręce, bo na dawnym lotnisku nie ma już tak dużych terenów.

Potrzebne, niepotrzebne

Są natomiast trzy mniejsze, które niebawem zostaną sprzedane w przetargu. Zostają jeszcze dwa kawałki gruntu, jeden przeznaczony dla rzemieślników, drugi pod budowę małego lotniska dla awionetek. Na planie projektant narysował dwa pasy startowe. - Lotnisko nie ma racji bytu, pytaliśmy lokalnych inwestorów, nikt nie podjął się do tej pory jego budowy - mówi zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - A miejscowi biznesmeni nie mają awionetek, w dodatku w pobliżu są duże lotniska w Poznaniu i Wrocławiu. Można też korzystać z tego w Przylepie. Nie zgłaszają się też rzemieślnicy, więc chcemy zmienić plan i przeznaczyć obie działki pod zabudowę przemysłową. Uzyskalibyśmy dodatkowo 25 hektarów.
- Trzeba tworzyć jak najwięcej miejsc pracy, skoro nikt do tej pory nie zbudował lotniska, to pewnie nie ma takiej potrzeby. Więc grunty trzeba wykorzystać pod przemysł - zaznacza wiceprzewodniczący rady miejskiej Dariusz Grochla.
Innego zdania jest posłanka Bożenna Bukiewicz: - Jeśli nie dziś, to może za jakiś czas małe lotnisko byłoby potrzebne. Taki obiekt zwiększa atrakcyjność miasta i sprzyja jego rozwojowi. Moim zdaniem łatwiej jest znaleźć inne tereny pod zabudowę przemysłową, niż pod lotnisko. Osobiście nie rezygnowałabym z tej koncepcji.

Gmina poratuje

Rozpoczęły się już przygotowania nowych terenów pod zabudowę przemysłową, potrwa to rok. Miasto szykuje ok. 80 hektarów między Kronopolem a Spomaszem. Już teraz są do wzięcia działki w pobliżu byłych koszar, nie są jednak uzbrojone.
Jeżeli Belg, o którym wspomnieliśmy, nie chce czekać na nowe tereny w mieście, to może od zaraz kupić grunty tuż za miastem od gminy wiejskiej. Naprzeciwko dawnego lotniska, po drugiej strony drogi, gmina ma na zbyciu 22 hektary pod zabudowę przemysłową. - Dla inwestorów przemysłu mamy ponadto 16 hektarów w okolicach dawnej żwirowni na obrzeżach miasta, a w pobliżu dodatkowe 10 hektarów - mówi wójt Jan Dżyga. - Mamy ponadto 50 hektarów pod przemysłówkę oraz pod zabudowę jednorodzinną w Sieniawie Żarskiej. Cena gruntów jest zbliżona do tej w mieście.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska