Przez kilka miesięcy, od marca do lipca, Ziemia Międzyrzecka na mapie województwa lubuskiego była białą plamą na mapie zakażeń śmiertelnym wirusem. To przeszłość. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zanotowano w powiecie ponad 1500 przypadków zachorowań. Zmarło 28 osób. To, jak określa rozmawiający z dziennikarzem ,,GL'' lekarz, wzrost lawinowy. Takiego stanu rzeczy medycy upatrują przede wszystkim w nieprzestrzeganiu obowiązujących przepisów. - Międzyrzeczanie nie zachowują tak zwanego dystansu społecznego, nie noszą maseczek, a nawet jak już je na twarzy mają, to nie zasłaniają nosa - mówi lekarz.
Zobacz też: Jak będzie funkcjonował Szpital Tymczasowy w Zielonej Górze?
Coraz częściej ofiarami wirusa padają osoby młode
Służbom sanitarnym znane są przypadki firm, gdzie z objawami chorobowymi do pracy przychodzi nie tylko personel, ale także szefostwo. Nic jednak nie można zrobić, bowiem testy nie są obowiązkowe. Generalnie nie ma obecnie konkretnych ognisk . Większość przypadków dotyczy rodzin. Co bardzo niepokojące, coraz częściej wirus dopada osoby stosunkowo młode, bez chorób współistniejących, a nawet bardzo aktywne fizycznie. Co ciekawe, często przechodzą one zakażenie ciężej. - Nawet w środowisku medycznym mieliśmy przypadki kolegów, którzy choć bardzo aktywni fizycznie ciężko przeszli chorobę - twierdzi nasz rozmówca.
W szpitalu międzyrzeckim urodził się zakażony koronawiusem noworodek
Wirus nie omija nawet najmłodszych. Na oddziale międzyrzeckiego szpitala przyszedł na świat noworodek zakażony koronawirusem! Jak się okazało, chora była matka dziecka. Malec wraz z mamą wylądowali w szpitalu w Gorzowie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?