W poniedziałek gruchnęła wiadomość, że wojewoda Jerzy Ostrouch, w trybie natychmiastowym, żąda od starosty zwrotu pieniędzy, które powinny trafić do Skarbu Państwa. Chodzi o opłaty eksploatacyjne pobierane przez powiat w latach 2010/2011 od firm, które dzierżawią pomieszczenia na terminalu w Świecku. Starosta administrował nieruchomością w imieniu Skarbu Państwa, a ponieważ twierdził, że dostawał od wojewody za mało na utrzymanie terminala, opłaty eksploatacyjne - zamiast przekazywać do Warszawy - przeznaczał na regulowanie należności m.in. za wodę czy prąd.
Wojewoda uznał, że nie miał do tego prawa, co potwierdziło niedawno Ministerstwo Finansów. - W przypadku nieuregulowania przez powiat tych należności może zostać wszczęte postępowanie egzekucyjne - powiedziała nam Lidia Markowska, zastępca dyrektora wydziału gospodarki nieruchomościami w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim. Czy będzie wszczęte? - pytaliśmy Marcina Jastrzębskiego z biura prasowego wojewody. - Jeśli pieniądze nie wpłyną, wtedy będziemy podejmować decyzję - odpowiedział.
Opozycja, co do tego, że nie wpłyną, nie ma żadnych wątpliwości. - Powiat jest na granicy wydolności finansowej i oczywiste jest, że ani w ciągu 7 dni, ani nawet roku nie jest w stanie uregulować tak dużych należności - stwierdził radny PO Tomasz Pilarski. Dlatego jego zdaniem komornik może wkrótce zapukać do starostwa, a to będzie miało katastrofalne skutki dla mieszkańców powiatu.
Jakie rozwiązanie sytuacji w powiecie widzi opozycja? Co zamierza w tej sytuacji zrobić? Czytaj we wtorkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej"
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014:**Przystanek Woodstock 2014 - relacje, zdjęcia, wideo **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?