Policjanci ze Świebodzina przy wykorzystaniu wysięgnika straży pożarnej weszli do budynku przez świetlik na wysokości trzeciego piętra. W zastawionym, ciemnym pomieszczeniu był uzbrojony w nóż, zdesperowany mężczyzna, który chciał odebrać sobie życie.
Uwagę desperata odwracała funkcjonariuszka straży pożarnej. - Dzięki współpracy policji i straży pożarnej, mężczyznę udało się uratować - podkreśla sierż. szt. Marcin Ruciński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
W sobotę około godziny 22:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie otrzymał zgłoszenie o pijanym, agresywnym mężczyźnie, który zabarykadował się na poddaszu jednego z budynków mieszkalnych w miejscowości leżącej na terenie gminy Świebodzin. Wraz z policjantami skierowano na miejsce straż pożarną i medyków.
Na miejscu ustalono, iż mężczyzna siedzi na klapie wejściowej. Służby zauważyły jedynie, że przy swoim gardle trzyma nóż. Funkcjonariuszka straży pożarnej prowadziła rozmowę z zabarykadowaną osobą. Jej bezpieczeństwa pilnowało dwóch dzielnicowych. W tym czasie strażacy wraz z drugim patrolem szukali innego wejścia na strych. Jedyną alternatywną droga był wąski świetlik umiejscowiony na wysokości trzeciego piętra.
Funkcjonariusze skorzystali z podnośnika. Dwóch policjantów, którzy z powodu wąskiego przejścia musieli pozostawić większość wyposażenia, zostało przez strażaków precyzyjnie podniesionych do małego okienka. Po jego wypchnięciu wkroczyli do środka. Tam znajdował się uzbrojony w nóż, zdesperowany mężczyzna.
Policjanci obezwładnili desperata i przekazali zespołowi pogotowia. Mężczyzna w eskorcie funkcjonariuszy przetransportowany został do szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!