Maria "Majka" Saja jest właścicielką sklepu kosmetyczno - fryzjerskiego Belleza w Tarnobrzegu i pochodzi z Grębowa, dlatego to właśnie do lasu w pobliskich Krawcach wybrała się wspólnie z mamą pozbierać śmieci. Podczas sprzątania obie panie uzbierały dwa wory śmieci, które wyniosły z lasu i pozostawiły przy głównej leśnej drodze.
Przy okazji sprzątania natrafiły też na grzyby, które niestety zbyt często jeszcze mylone są ze smardzami. To nazywana "fałszywym smardzem" piestrzenica kasztanowata, TRUJĄCY GRZYB w Polsce występujący tylko na niżu i w niższych położeniach górskich. Piestrzenica kasztanowata w niektórych, zwłaszcza starszych atlasach, traktowana była jako grzyb jadalny. W stanie surowym jest jednak trująca, ale nie zawsze w tym samym stopniu i nie dla każdego. Grzyb ten zawiera trujący składnik gyromitrynę, która powoduje zaburzenia żołądkowo-jelitowe, uszkodzenia wątroby, śledziony, nerek, szpiku kostnego i wzroku. Niektóre osoby są szczególnie uczulone na piestrzenice.
Gyromitryna znajdująca się w piestrzenicy kasztanowatej jest niszczona podczas gotowania, jednak mimo to zanotowano wiele ciężkich, a nawet śmiertelnych zatruć po spożyciu tego rodzaju grzyba, dlatego bezwzględnie nie wolno go jeść!
- Choć bywa śmiertelnie trująca, ma dość łagodny zapach przypominający trochę zapach orzechów - mówi nam jeden z doświadczonych grzybiarzy.
Co ciekawe, piestrzenica kasztanowata niemal wszędzie jest traktowana jako grzyb trujący, za wyjątkiem Finlandii, gdzie można te grzyby sprzedawać w formie suszonej, jednak ze specjalnym ostrzeżeniem. Dotyczy to zresztą wyłącznie grzybów rosnących w tym kraju.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?