Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat zielonogórski stawia na drogi

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Ireneusz Plechan, absolwent PWSZ w Sulechowie i UZ w Zielonej Górze, żona - Lilianna, dzieci - Agata, Bartosz, hobby - turystyka wodna, a także górska
Ireneusz Plechan, absolwent PWSZ w Sulechowie i UZ w Zielonej Górze, żona - Lilianna, dzieci - Agata, Bartosz, hobby - turystyka wodna, a także górska fot. Mariusz Kapała
- W tej kadencji stawiamy przede wszystkim na remonty 424 km naszych dróg, zwłaszcza tych, które są kiepskim stanie - mówi Ireneusz Plechan, nowy starosta zielonogórski.

- Po Sulechowie teraz Babimost rządzi powiatem?
- Jestem rodowitym babimojszczaninem i czuję się z tego dumny, ale na pewno Babimost nie rządzi powiatem. Od tego jest zarząd i są radni. Widać jednak po staroście z Czerwieńska i Sulechowa przyszła pora na kogoś z innej gminy...

- Pewnie będzie panu niezręcznie o tym mówić, ale czy powiaty są potrzebne? Spełniają jakąś sensowną rolę?
- Kiedyś, przed reformą z 1999 r., istniały rejony, które wobec gmin spełniały zadania uzupełniające. Widać takie jednostki samorządowe były potrzebne skoro powołano powiaty. Moim zdaniem, największym problemem powiatów jest to, iż stanowią księstwa bez ziemi. Nie mają swoich gruntów, są tylko dysponentem majątku Skarbu Państwa i z tego czerpią minimalne zyski. A przydałaby się możliwość czerpania dochodów z posiadania nieruchomości...

- Po co?! Przecież starostwo jest głównie przekaźnikiem złotówek z ministerstw do szkół, szpitali...
- Gdybyśmy mieli własne pieniądze nie musielibyśmy się oglądać na kogoś planując inwestycje. W tej kadencji, na przykład, naszym najważniejszym problemem, ale i priorytetem jest remont 424 km dróg. Około 70 proc. z nich jest w kiepskim stanie. Skąd na to brać?

- Może pańscy poprzednicy źle wydawali złotówki, skoro dziś nie ma pieniędzy na drogi?
- Nie wydawali źle, lecz były inne ważne zadania do zrobienia, na przykład szpital. Bez pomocy finansowej starostwa szpital w Sulechowie nie miałaby szans ani na rozbudowę, ani na wyjście z długów. Jednak się udało! Mamy piękny nowoczesny szpital!

- Ludzie narzekają, że już latem były gotowe dwa nowe skrzydła, lecz do dziś nie są czynne...
- Oddanie szpitala do użytku to nie jest prosta sprawa. Trzeba dopilnować usunięcia wszelkich zauważonych usterek, są procedury odbioru przez nadzór budowlany, sanepid, straż; to trwa. Poza tym chcieliśmy nowy szpital od razu wyposażyć w nowy sprzęt. A sprzęt kupuje się w przetargach. To znowu są procedury, które trwają ... Wiosną placówka będzie gotowa.

- Co oprócz szpitala "zjadło" wam pieniądze przeznaczone na drogi?
- Nie można tak mówić! W poprzedniej kadencji, zresztą byłem wtedy radnym i członkiem zarządu, kładliśmy nacisk na służbę zdrowia i na modernizację szkół średnich, i to się udało. Możemy chwalić się remontem przepięknej zabytkowej sali gimnastycznej przy LO w Sulechowie zwanej ongiś salą cesarską lub modernizacją warsztatów w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych, też w Sulechowie. Teraz jednak w oświacie przyjedzie się borykać z niżem demograficznym. Trzeba będzie delikatnie się dostosować do coraz mniejszej ilości uczniów. Myślę, iż uda się wszystkie szkoły zachować...

- Powiat ma pod sobą dwa bardzo ważne muzea, które od lat czekają na zastrzyk finansowy. Muzeum Wojska w Drzonowie to druga taka placówka w kraju, zaraz po warszawskiej, a jest ewidentnie niedofinansowana.
- To prawda i dlatego przy wsparciu Ministerstwa Kultury chcemy przeznaczyć 300 tys. zł na remont muzeum w Drzonowie. Choć uważam, że ze względu na wagę Muzeum Wojska i Muzeum Archeologiczne w Świdnicy powinny być placówkami co najmniej marszałkowskimi.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska