Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiatowa gazeta? Czysta propaganda

Beata Bielecka
- Jeśli starosta na łamach tego biuletynu nie dopuścić do głosu opozycyjnego klubu radnych to powinien bronić swoich racji za prywatne pieniądze, a nie stosować cenzurę informacji rozpowszechnianych za publiczne pieniądze - uważa Tomasz Pilarski.
- Jeśli starosta na łamach tego biuletynu nie dopuścić do głosu opozycyjnego klubu radnych to powinien bronić swoich racji za prywatne pieniądze, a nie stosować cenzurę informacji rozpowszechnianych za publiczne pieniądze - uważa Tomasz Pilarski. Beata Bielecka
- Starosta słubicki łamie prawo, i to za publiczne pieniądze - mówi radny Tomasz Pilarski o nowej gazecie powiatu. Jego zdaniem Andrzej Bycka kreuje rzeczywistość medialną, która nie ma nic wspólnego z tym, jak sprawy powiatu rzeczywiście wyglądają.

Radny nie ukrywa, że zaskoczyło go nowe wydawnictwo powiatu. Na sesjach nie było w ogóle mowy o planach wydawania tej gazety. Gdy kilka dni temu pojawiła się w wielu publicznych miejscach natychmiast wzbudziła zainteresowanie. Z różnych powodów.

Dostało się i wojewodzie i gminie

Jest tam m.in. ostra krytyka wojewody, który nie chce dalej słubickich podmiotów gospodarczych na przejściu granicznym w Świecku. Pisaliśmy o tym wcześniej - zdaniem wojewody chodzi o względy bezpieczeństwa, bo pawilony firm stoją pośrodku drogi. Zdaniem przedsiębiorców są oni niewygodną konkurencją dla Autostrady Wielkopolskiej, bo przy drodze będą znajdować się Miejsca Obsługi Podróżnych, gdzie podobnie jak w Świecku będzie można wymienić pieniądze czy kupić ubezpieczenie.

Dostało się też gminie, która "pcha się na terminal" i jak wojewoda sprzeda jej tę nieruchomość (zabiegał o to samo powiat, ale nie dostał zgody) czynsze dla przedsiębiorców, którzy na terminalu w Świecku prowadzą działalność mogą skoczyć nawet o 100 procent - straszy gazeta. Burmistrz Tomasz Ciszewicz przyznaje, że się zdenerwował, gdy to zobaczył. Podobnie jak informację w tekście, że o 100 proc. gmina podniosła słubiczanom opłaty za wodę, więc w Świecku należy się też spodziewać drastycznych podwyżek czynszów.

- Nie wiem skąd starosta wziął te dane, bo podwyżki za wodę były w Słubicach o 4,3 proc. - mówi burmistrz. O ok. 100 proc. wzrosły na terminalu koszty korzystania z kanalizacji, bo przejęta przez gminę oczyszczalnia ścieków jest w fatalnym stanie i potrzeba sporych pieniędzy na jej modernizację.
- Gdybyśmy przejęli terminal nie ma mowy o podwyżkach - zapewnia burmistrz.

Nierzetelna? Mamy dokumenty!

Zdaniem radnego Pilarskiego w wydawnictwie powiatu brak jest podstawowej rzetelności dziennikarskiej. - W każdej z tych sytuacji, starosta tworzy wrażenie, że racja jest wyłącznie po jego stronie, a wszystkie pozostałe instytucje, albo nie mają racji, jeśli chodzi o ocenę faktyczną, albo też mylą się jeśli chodzi o interpretację przepisów prawa. Przykładem jest choćby sprawa bezpieczeństwa na przejściu granicznym w Świecku. Starosta twierdzi, że opinie o organizacji ruchu wydane przez Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz komendanta wojewódzkiego policji (obie strony uważają, że wprowadzone przez starostę zmiany zagrażają bezpieczeństwu podróżnych - przyp. red.) są błędne, a jedynym jego argumentem jest ekspertyza przygotowana na zlecenie starostwa. Tyle, że jej autorzy bazują nie na przepisach o ruchu drogowym, ale o swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej, które w tej sprawie nie mają zastosowania - uważa radny, który z wykształcenia jest prawnikiem.

- Dlatego nie przeceniałbym wartości tej ekspertyzy - dodaje. Wytyka też A. Bycce łamanie prawa prasowego, bo w powiatowej gazecie nie ma stopki redakcyjnej, a teksty nie są podpisane, oprócz wstępniaka starosty. - Zamierzamy (klub radnych Platformy Obywatelskiej- przyp. red.) poprosić na najbliższej sesji o wyjaśnienia - mówi. - Ponadto jeśli to wydawnictwo miałoby się ukazywać regularnie to jako radni opozycyjni chcielibyśmy też mieć prawo prezentować swoje poglądy na temat sytuacji powiatu, które diametralnie różnią się od tego, co mówi starosta - dodaje T. Pilarski.

- Rozważymy taką ewentualność, choć opozycja mogła wcześniej pomyśleć i założyć własną gazetę - odpowiada starosta. Krytykę radnego komentuje tak: - Wszystkie informacje, które pojawiły się w naszej gazecie oparte są na dokumentach, które mamy. Nie kreujemy rzeczywistości. Jeśli radny twierdzi, że jest inaczej niech to udowodni - podkreśla. Brak stopki redakcyjnej tłumaczy tym, że w chwili tworzenia pierwszego numeru biuletynu (ma to być miesięcznik - przyp. red.) gazeta nie była jeszcze zarejestrowana, a starostwo nie było jej wydawcą. - Od następnego pan radny będzie miał stopkę i autorów tekstów - zapewnia. Redaktorem naczelnym biuletynu została Beata Chowaniec, naczelnik wydziału organizacyjnego w starostwie.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska