- Panie dyrektorze, co z tą Wartą? Od kilku dni jest cieplej, a rzeka ...
- .. ma się całkiem dobrze. Od dwóch dni lodołamacze kruszą lód już na Warcie, płyną w kierunku do Gorzowa. Poza tym rzeka płynie poniżej stanu alarmowego, nic niepokojącego nie powinno się wydarzyć.
- Jak gruby jest lód?
- Precyzyjnie nie da się odpowiedzieć. Od kilku do kilkunastu centymetrów w różnych miejscach. Od kilku dni mamy cieplejsze temperatury, operuje słońce. Poza tym proszę pamiętać, że woda płynąca pod lodem ma też temperaturę dodatnia, która rozmywa skorupę lodową. Być może lodołamacze nawet nie będą musiały dopłynąć do Gorzowa.
- Dlaczego więc trwa kruszenie lodowego płaszcza?
- Rzeki powinny być spławne. Lód powinien sobie spłynąć do morza i będzie spokój. Ale też proszę pamiętać, że mamy zimę. Nigdy nie wiadomo, czy nagle nie załamie się pogoda, nie przyjdą wielkie mrozy i śnieg. Potem ten śnieg będzie topniał, spływał do rzek, podnosił ich poziom. Dlatego aby uniknąć ewentualnych kłopotów, trzeba lód połamać. Poza tym należy pamiętać o naturze rzek.
- To znaczy?
- Warta i Noteć to rzeki nizinne. Natomiast Odra ma swój początek w górach. A tam jak wiadomo śniegi padają częściej, inaczej też się topią. Gdyby rzeka nie była spławna, to różne rzeczy mogłyby się wydarzyć. Woda mogłaby płynąć po zamarzniętej krze, mogłyby się tworzyć rozliczne zatory lodowe. No mogłoby być niebezpiecznie. A wtedy to i lodołamacze mogłyby nie dać sobie rady. Po co sobie prokurować takie kłopoty. Lepiej zapobiegać i to właśnie robimy.
-Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?