Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź w Lubuskiem: Woda wymyka się spod kontroli, sytuacja jest dramatyczna (wideo od Czytelnika)

Małgorzata Trzcionkowska, (tod) 518 135 502 [email protected]
W Brzeźnicy cztery gospodarstwa są odcięte od świata, a kilkanaście podtopionych. Stanęła hydrofornia i zapaliła się stacja transformatorowa. Ludzie pozostali bez wody pitnej i przez wiele godzin bez prądu.
W Brzeźnicy cztery gospodarstwa są odcięte od świata, a kilkanaście podtopionych. Stanęła hydrofornia i zapaliła się stacja transformatorowa. Ludzie pozostali bez wody pitnej i przez wiele godzin bez prądu. fot. Małgorzata Trzcionkowska
W Brzeźnicy strażacy i mieszkańcy walczą z żywiołem, który wymyka się spod kontroli. W Przewozie sytuacja z minutę na minutę staje się coraz bardziej dramatyczna. Dziś przejdzie tu fala kulminacyjna na Nysie Łużyckiej.

IDZIE FALA NA NYSIE

Podtopienia w okolicach Żagania
Podtopienia w okolicach Żagania fot. Tomek

Podtopienia w okolicach Żagania
(fot. fot. Tomek)

IDZIE FALA NA NYSIE

Wczoraj wojewoda Helena Hatka ogłosiła stan pogotowia przeciwpowodziowego dla pow. krośnieńskiego i żarskiego. Fala kulminacyjna na Nysie Łużyckiej w Przewozie jest spodziewana dziś między 6.00 a 8.00. Ma osiągnąć 650 cm i przekroczyć stan alarmowy o 3 m. Ale będzie niższa niż w sierpniu, gdy miała 721 cm. Do Gubina fala dotrze jutro między 8.00 a 10.00. Spodziewany poziom wody to 550 cm (stan alarmowy wynosi 400, w sierpniu było 585). W Sulechowie został uruchomiony magazyn ze sprzętem przeciwpowodziowym. W pogotowiu jest wojsko, straż pożarna, policjanci i pogranicznicy.
(paw)

- Oprócz problemów z ciągle podnoszącą się wodą, mieliśmy pożar stacji transformatorowej i awarię hydroforni. Część mieszkańców nie miało prądu ani wody pitnej. Pierwsze podtopienia pojawiły się w poniedziałek o 19.00 w Chotkowie. W nocy zaczęła wylewać Brzeźniczanka w Brzeźnicy - relacjonuje Jan Roszak, sekretarz gminy.

Wielka woda wraca w Lubuskie. Rośnie zagrożenie powodziowe

Wczoraj sołtys Aleksander Zielonka ze strażakami i sąsiadami ratował mostek, któremu zagroziło powalone drzewo. Rzeczka zalała mu też dom. - Żeby zabezpieczyć okna w piwnicy, musiałem się zanurzyć do pasa - opowiada. - W pierwszym rzędzie ratowaliśmy zwierzęta. Konia wyprowadziłem na górkę, pozostałe do sąsiadów. Pozostały tylko kaczki w pomieszczeniu przy domu.

Małgorzata Zielonka, żona sołtysa, bezradnie rozkłada ręce: - Mamy zalaną całą piwnicę i piec. Nawet nie mam jak wysuszyć ubrań. Pod wodą jest też elektryczna pompka, która rozprowadzała ciepło do centralnego ogrzewania. Mąż musiał rozebrać się majtek i nurkować, żeby rozłączyć kable.
Danuta Chabiniak mieszka po drugiej stronie rzeczki, jest chora na zapalenie płuc. - Źle się czuję, ale gdy w nocy woda zaczęła się podnosić, musiałam wstać z łóżka - mówi. - Z rodziną wynosiliśmy z piwnicy słoiki i inne rzeczy.

Śmiertelne żniwo powodzi. Nie żyją już trzy osoby, w Lubuskiem wojewoda ogłosiła alarm przeciwpowodziowy (zobacz dramatyczne zdjęcia, wideo)

Jej córka Małgorzata wzięła wolne w pracy w urzędzie gminy. - Najpierw ratowaliśmy psy i zwierzęta gospodarskie - dodaje. Rzeczka wylewała już kilkakrotnie. Żeby się przed nią obronić, rodzina podnosiła grunt przy posesji, wysypując gruz i ziemię. Na razie wystarczyło, ale jeśli dalej będzie padało, woda może się wedrzeć do domu Chabiniaków.

W poniedziałek w rwącą rzekę zamienił się niewielki rów melioracyjny przy domu Nawojów w Witoszynie. Gospodarze ewakuowali siedem świń. Wczoraj w gm. Wymiarki wylewały już wszystkie rowy. - Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem - stwierdza pan Krzysztof. - Rano wyszedłem do ogrodu. Zamienił się w bajoro, w którym brodzę po kolana.

Powódź w Lubuskiem: Ludzie szykują się na najgorsze (zdjęcia Czytelników, wideo)

W nocy z poniedziałku na wtorek zalane zostały podwórka w żarskiej dzielnicy Kunice. Interweniowali strażacy. - Ale nie mieli gdzie odprowadzać wody, bo rowy melioracyjne są zarośnięte trawą i niedrożne, więc w końcu zrezygnowali - zauważa Edyta Gajda.

Sołtys Aleksander Zielonka pokazuje swoje podwórze otoczone wodą. - W pierwszym rzędzie ewakuowałem zwierzęta - mówi.
Sołtys Aleksander Zielonka pokazuje swoje podwórze otoczone wodą. - W pierwszym rzędzie ewakuowałem zwierzęta - mówi. fot. Małgorzata Trzcionkowska

Sołtys Aleksander Zielonka pokazuje swoje podwórze otoczone wodą. - W pierwszym rzędzie ewakuowałem zwierzęta - mówi.
(fot. fot. Małgorzata Trzcionkowska)

- Zalane mam podwórko i budynek gospodarczy. Teraz pewnie przyjdzie kolej na mieszkanie - martwi się Jan Pużak.

Powódź w regionie. Zobacz, które drogi są zamknięte (wykaz i mapa)

- Bardzo niepokoi nas stan sieci melioracyjnej w Kunicach - przyznaje Ewaryst Stróżyna, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej urzędu miejskiego w Żarach. - Wielu mieszkańców nielegalnie odprowadza do rowów ścieki, dlatego trawy i chwasty szybko rosną. Na utrzymanie sieci odprowadzającej wody z dzielnicy mamy zaledwie milion złotych. Na wszystko nie wystarczy.
- U nas też jest problem z rowami melioracyjnymi - mówi Ryszard Klisowski, wójt gm. Przewóz. - Ale to nie główna przyczyna zalania pół. Po prostu wody jest za dużo, tyle deszczu nigdy nie było.

Do powiatu żarskiego zbliża się wielka woda! Fala ma aż siedem metrów, sytuacja jest bardzo groźna

Wczoraj zalane były grunty koło Piotrowa, Straszowa i Włochowa. W południe stan Nysy Łużyckiej osiągnął 3 m i nadal gwałtownie rośnie. Klisowski ogłosił alarm przeciwpowodziowy. - Co jakiś czas kontaktuję się z Instytutem Hydrologii i Meteorologii we Wrocławiu, żeby zorientować się, jak duża jest tam fala. Jeśli u nas dojdzie do sześciu metrów, będzie niebezpiecznie. Szykujemy worki z piaskiem - zaznacza wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska