Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powoli wyczerpują się paliwa kopalne. Czym je zastąpimy?

Leszek Kalinowski
Czy nie zabraknie nam energii elektrycznej? Zasoby węgla kamiennego skończą się za 25 lat. Co w zamian? Nad tym debatowali uczestnicy polsko-niemieckiej konferencji, którzy zwiedzili też Centrum Energetyki Odnawialnej.

Przeczytaj też: Energia odnawialna. Wynalazki z Zielonej Góry podbijają świat

Podsekretarz stanu ministerstwa gospodarki Hanna Trojanowska podkreślała, że sulechowskie spotkanie jest bardzo ważne i cenne. Zwłaszcza iż jest cykliczne. Bo problemu bezpieczeństwa energetycznego nie da się tak szybko rozwiązać.

Wybór na miejsce konferencji sulechowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej nie jest przypadkowy. Uczelni sprawy energetyczne od dawna są bliskie. Prowadzi ona kierunek energetyka ze specjalnościami: energetyka odnawialna i przemysłowa, energetyka nafty i gazu. Od lipca tego roku ma unikalny w skali kraju ośrodek naukowo-badawczy, jakim jest Centrum Energetyki Odnawialnej. Jak podkreślał rektor PWSZ dr hab. Wiesław Miczulski, placówka służy nie tylko studentom, którzy staną się inżynierami, ale także naukowcom do opracowywania nowych technologii. Wspiera też firmy, związane z energetyką.

Goście piątkowej konferencji mieli okazję zwiedzić centrum. Nie szczędzili słów zachwytu...

Inicjator stworzenia tej placówki prof. Marian Miłek przyznaje, że jednym z motywów jej powstania był fakt, że powoli wyczerpują się paliwa kopalne. Najwyższy czas więcej miejsca poświęcić energetyce odnawialnej.

- Z opublikowanego niedawno raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że węgla kamiennego wystarczy nam na 25 lat, a tymczasem z tego surowca wytwarzane jest około 50 procent energii elektrycznej - podkreśla profesor. - Trzeba więc czymś ten węgiel zastąpić.

Przeczytaj też: Powstała ogólnopolska koalicja przeciw kopalniom odkrywkowym

Hanna Trojanowska z ministerstwa gospodarki zauważyła, że państwo poważnie przymierza się do budowy dwóch elektrowni jądrowych. Uczestnicy pytali, gdzie one powstaną? Przypomnieli o 27 lokalizacjach, które zgłosiły samorządy. Także mieszkańcy gmin Gubin i Brody, gdzie mówi się o powstaniu kopalni węgla brunatnego i elektrowni, pytają: - Może lepiej u nas wybudować elektrownię nuklearną?

- Dziś trudno powiedzieć, jakie miejsca zostaną wybrane. Jeszcze w tym miesiącu powstanie krótsza lista tych lokalizacji. Na pewno, nie tylko ze względu na chłodzenie, preferowany jest pas nadmorski - dodała H. Trojanowska. Więc w Lubuskiem o jądrowej elektrowni nie ma co mówić.

Pani podsekretarz podkreśliła, że choć elektrownie jądrowe są ważne, to nie rozwiążą one jednak problemu. Trzeba nastawić się na różne źródła energii.

Jak zauważa prof. Herbert Leopold Gabryś, dziś - choć zużycie energii elektrycznej zależy od stanu gospodarki - to ono ciągle rośnie. I to tej energii, która produkowana jest z węgla kamiennego i brunatnego. Nie ma się co oszukiwać. Ekologia ekologią, ale czy dziś świat na nią stać. Już nawet USA zastanawiają się nad zbyt rygorystycznymi i zbyt kosztownymi obostrzeniami, dotyczącymi wpływu na środowisko. Po prostu nas na to nie stać.

Przeczytaj też: Ekoenergetyka - tutaj nie boją się inwestować w nowe technologie

Stąd tak ważnym wydaje się powstanie nowych kopalń węgla brunatnego.

- Plany związane z Gubinem i Brodami są istotne nie tylko dla regionu, który będzie miał pod dostatkiem energii, a to wiąże się np. z tym, że chętniej będą inwestowały u nas firmy, potrzebujące dużo energii - twierdzi senator Stanisław Iwan, który w czwartek ponownie został wybrany wiceprzewodniczącym parlamentarnego zespołu ds. energetyki.

- Na energię odnawialną też stawiamy, ale trzeba ją traktować jako uzupełnienie systemu - dodaje. - One jest niesterowalna. Jak Bóg da, będzie słońce czy wiatr, a jak nie, to nie.

Jak ważny to problem także dla władz województwa, mówił wicemarszałek Jarosław Sokołowski: - W grudniu już po raz 11. zbierze się rada ds. energetyki przy marszałku. Zajmie się nie tylko sprawą planowanej największej inwestycji w gminach Gubin i Brody. A tam prowadzone są obecnie przez specjalistów badania przyrodnicze, liczona jest każda żaba, każde drzewo. Od tych ekspertyz zależy decyzja środowiskowa wydawana przez wójta. A na jej podstawie zaś - koncesja wydawana przez rząd.

Jeśli decyzje będą pozytywne, prąd z Lubuskiego może popłynąć w 2025 roku. Bo przygotowanie inwestycji i jej realizacja są dość długie.

Przeczytaj też: W gminie Słubice rosną wiatraki

- Wbrew pozorom czasu jest niewiele - zauważa prezes PWE Gubin Cezary Bujak. - Cieszę się z tego, że mieliśmy okazję spotkać się z radnymi gmin Brody i Gubin, by odpowiedzieć na ich pytania. Że rozmawiamy dziś merytorycznie.

Konferencja odbyła się pod patronatem ministerstwa gospodarki, premiera Landu Brandenburgia, marszałka lubuskiego, Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr, Euroregionu Pro-Europa Viadrina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska