- Polacy są tak mocno zadłużeni, że właściwie poza spłatą kredytu mieszkaniowego nie są w stanie odkładać żadnych środków. Nie inwestują na giełdzie, nie kupują wartościowych dóbr. Na całym świecie inwestowanie w mieszkanie nie oznacza, że nie stać mnie już na nic innego – mówi gość programu „To się liczy”, wiceminister infrastruktury Kazimierz Smoliński. - Chcemy sprawić, by Polacy nie musieli zaciągać kredytów. Niech zapożyczają się ci zamożni, dla których nie jest to duże obciążenie - dodaje.
Rząd pracuje nad programem, który zakłada nie tylko budowę tanich mieszkań na wynajem, ale także reaktywację spółdzielni mieszkaniowych i rządowe dopłaty do oszczędności przeznaczonych na cele mieszkaniowe.
Wiceminister liczy, że pierwszy blok z tanimi mieszkaniami na wynajem powstanie już w przyszłym roku. Nie ujawnia lokalizacji, ale już dziś wiadomo, że mieszkania powstaną najpierw na gruntach należących do samorządów.
Kazimierz Smoliński przyznaje, że rząd nie ma jeszcze działek, które nadają się do zabudowy. Zachętą dla władz lokalnych ma być ich udział w decydowaniu o tym, kto w pierwszej kolejności zamieszka w nowych budynkach.
Rząd podtrzymuje deklaracje o koszcie budowy nowych mieszkań na poziomie około 2,5 tys. zł za metr kwadratowy. Wielu ekspertów ocenia jednak, że tak tanio budować się po prostu nie da. Wiceminister w rozmowie z money.pl przekonuje, że jest to jak najbardziej możliwe.
Więcej na www.money.pl
źródło: money.pl
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?