Powstanie drugi dom dla seniorów

- Korzyści będą podwójne. Zagospodarujemy opuszczony i niszczejący pustostan, ale przede wszystkim osoby w podeszłym wieku będą mogły spotykać się przez kilka godzin dziennie w swoim gronie. Oraz rozwijać zainteresowania pod opieką fachowców - wyjaśnia burmistrz Lesław Hołownia.

Tzw. centrum senioralne ma powstać w budynku po Zespole Szkół Technicznych, który od lipca 2013 r. stoli pusty i niszczeje. Jak zaznacza burmistrz, zaadaptowanie obiektu na potrzeby mieszkańców w podeszłym wieku będzie możliwe dzięki rządowemu programowi Senior-Wigor. - Koszt remontu oszacowaliśmy wstępnie na ponad 400 tys. zł. Mamy jednak szansę na dotację wysokości 250 tys. zł. Do 14 sierpnia wystąpimy o nią do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego - zapowiada.

Jeśli gmina otrzyma dotację i radni wyrażą zgodę na utworzenie centrum, do końca grudnia obiekt zostanie wyremontowany i od stycznia 2017 r. skwierzyńscy seniorzy będą tam uczestniczyć w rozmaitych zajęciach. - Przygotujmy dla nich pomieszczenia na zajęcia artystyczne i rehabilitację, świetlicę, bibliotekę z telewizorem i komputerem z dostępem do internetu oraz kuchnię, gdzie będą mogli sobie przygotowywać kawę i herbatę - mówi Zbigniew Moraczyński z Urzędu Miejskiego.

Ponad 2,8 tys. mieszkańców gmin ukończyło już 60 lat. Prawie 400 z nich wypełniło i dostarczyło już do ratusza ankietę na temat placówki, przygotowana przez urzędników ze Skwierzyny. Aż 392 poparło pomysł, a 262 wyraziło zgodę na częściową odpłatność za korzystanie z centrum. - Ewentualne opłaty to sprawa otwarta. Urząd wojewódzki ma dopłacać nawet do 200 złotych miesięcznie do jednej osoby - zaznacza burmistrz.

Na utrzymanie centrum gmina miałaby wydawać około 100 tys. zł rocznie. Jak podkreśla Z. Moraczyński, obecnie opuszczony obiekt kosztuje ją 30 tys. zł. Dlatego realne wydatki na centrum wyniosą 70 tys. zł. - W następnych latach będziemy mogli liczyć na kolejne dotacje na utrzymanie centrum w ramach programu Senior-Wigor - dodaje Małgorzata Strzelczyk z magistratu.

Centrum ma być odpowiednikiem przedszkola. Różnica jest taka, że zamiast dzieci będą z niego korzystać osoby w podeszłym wieku. Mają tam przebywać przez osiem godzin. - Będą pod opieką pielęgniarki, zadbamy też dla nich o ciepłe posiłki - dodaje burmistrz.

Projekt popierają miejscowi seniorzy. - To świetny pomysł. Władze konsultowały go z nami. Dla mnie szczególnie ważne jest to, że centrum ma powstać w szkole, w której pracowałem od chwili jej otwarcia - mówi Michał Muzia, przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów.