Pożar wybuchł w czwartek 2 kwietnia około godz. 6 nad ranem. Na miejsce dotarło 7 jednostek zielonogórskiej straży pożarnej zawodowej, ochotnicy i cysterna z wodą. To trudny do opanowania pożar, bo ściany oraz sufit są nasączone parafiną. W dodatku wewnątrz znajdują się beczki z parafiną, którą ciężko jest ugasić. Nad halą fabryki unosił się gęsty biały dym. Momentami widać było języki ognia wydobywające się z płonącego obiektu. Rano wciąż trwało gaszenie ognia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!