Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar mieszkania w Nowogrodzie Bobrzańskim

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
W nocy ze środę na czwartek (12 na 13 października) jednym z mieszkań przy ulicy Lipowej 4 w Nowogrodzie Bobrzańskim wybuchł pożar.
W nocy ze środę na czwartek (12 na 13 października) jednym z mieszkań przy ulicy Lipowej 4 w Nowogrodzie Bobrzańskim wybuchł pożar. archiwum GL
Przypadkowa osoba uratowała dwie osoby z pożaru, który w nocy ze środę na czwartek (12 na 13 października) wybuchł w jednym z mieszkań przy ulicy Lipowej 4 w Nowogrodzie Bobrzańskim.

– Mężczyzna wyniósł je z palącego się domu – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.

Pożar wybuchł około godz. 2.30 nocą. Na miejsce natychmiast pojechały 4 jednostki zawodowej straży pożarnej oraz ochotnicy. Palił się dom. – Wcześniej przypadkowa osoba, która zauważyła dym, wyniosła z płonącego domu dwie osoby, ratując im życie – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.

Strażacy ewakuowali 10 osób. Dwie wyniesione przez przechodnia zostały przejęte przez ekipę pogotowia ratunkowego z objawami zatrucia dymem. – Gdyby zostały w pomieszczeniu dłużej, niewielki pożar zakończyłby się tragicznie – mówi mł. bryg. Gura.

Pożar w mieszkaniu przy ul. Lipowej był niewielki. Powstał najprawdopodobniej od niedopałka papierosa, od którego zapaliła się kanapa. Wewnątrz było jednak bardzo duże zadymienia i wysoka temperatura. – Dym, który powstał z płonącej kanapy, był silnie trujący – tłumaczy mł. bryg. Gura i dodaje, że nie płomienie, ale w ponad 90 proc. przypadków ludzi zabija toksyczny dym pożarowy.

Toksyczny dym powstaje podczas spalania elementów wyposażenia mieszkań. – Dym z metra spalonej wykładziny wystarczy do śmiertelnego zatrucia ludzi w płonącym pomieszczeniu - mówi mł. bryg. Gura.

Strażacy przypominają o montażu czujników dymu. – Gdyby był w mieszkaniu w Nowogrodzie Bobrzańskim, znacznie szybciej ostrzegłby domowników o niebezpieczeństwie - mówi mł. bryg. Gura. Zadziałałby już w chwili powstania pierwszego dymu. – Pamiętajmy, że czujnik czuwa 24 godziny na dobę – podkreśla mł. bryg. Gura.

Zobacz też: Pożar kurnika w Lubiszynie

Zobacz też: Lubuskie czarne punkty. Te miejsca lepiej omijać [MAPA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska