1/32
Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00....
fot. Czytelnicy / poscigi.pl

Pożar składowiska opon koło Sulechowa. Z ogniem walczyło osiem zastępów strażaków [ZDJĘCIA]

Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00. Zapaliłoi się składowisko opon koło Sulechowa. Na miejscu zdarzenia było 8 zastępów strażaków oraz burmistrz Sulechowa.

Zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie dotarło do strażaków około godz. 9.15 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie koło Sulechowa.

O zdarzeniu informowali nas też Czytelnicy, którzy ze swoich domów, bądź z trasy S3 dostrzegali kłęby dymu.

<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/94756664-4166-c151-88ad-727e98bbf99c,549f1403-ccee-4ef3-5378-464f2c46a33b,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>

Jak poinformował nas Łuksz Łyko, dowódca jednostki ratowniczo gaśniczej w Sulechowie, pożar udało się opanować w ciągu dwóch godzin. Akcja strażaków przebiegała sprawnie. - Pożar został szybko opanowany - informował nas na miejscu zdarzenia.

W miejscu pożaru pojawił się też Maksymilian Koperski z komendy miejskiej straży pożarnej w Zielonej Górze oraz Mirosław Ganecki, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

- Akcja jest już zakończona, trwa tylko puktowe nawilżanie. Nie ma już żywego ognia. Zdążyła się zapalić dosyć duża powierzchnia, a ogień mocno się rozprzestrzeniał, ponieważ materiał był mocno wysuszony. - mówił nam na miejscu zdarzenia około godz. 12.00 M. Ganecki. Należy jednak zaznaczyć, że punkty zajęte ogniem oddzielone były od siebie drogami dojazdowymi, co ułatwio walkę z ogniem.

Wojewódzki inspektor ochrony środowiska zaznaczył również, że nie ma żadnego zagrożenia ekologicznego, ani zagrożenia zdrowia ludzi, czy też zwierząt.

- Składowisko znajdowało się na terenie utwardzonym kostką, więc nic nie dostało się do gruntów, Dym, który dostał się do atmosfery już rozprzestrzenił się, nikomu nic więc nie grozi. Dodam też, że właściciel terenu właściwie składował odpady. Doszło tutaj do nieszczęśliwego wypadku. Najpewniej doszło do pożaru przez zwarcie w skrzynce elektrycznej umieszczonej na zewnątrz. Poszła iskra i tak to się zaczęło - dowiedzieliśmy się od M. Ganeckiego.


2/32
Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00....
fot. Czytelnicy / poscigi.pl

Pożar składowiska opon koło Sulechowa. Z ogniem walczyło osiem zastępów strażaków [ZDJĘCIA]

Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00. Zapaliłoi się składowisko opon koło Sulechowa. Na miejscu zdarzenia było 8 zastępów strażaków oraz burmistrz Sulechowa.

Zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie dotarło do strażaków około godz. 9.15 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie koło Sulechowa.

O zdarzeniu informowali nas też Czytelnicy, którzy ze swoich domów, bądź z trasy S3 dostrzegali kłęby dymu.



Jak poinformował nas Łuksz Łyko, dowódca jednostki ratowniczo gaśniczej w Sulechowie, pożar udało się opanować w ciągu dwóch godzin. Akcja strażaków przebiegała sprawnie. - Pożar został szybko opanowany - informował nas na miejscu zdarzenia.

W miejscu pożaru pojawił się też Maksymilian Koperski z komendy miejskiej straży pożarnej w Zielonej Górze oraz Mirosław Ganecki, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

- Akcja jest już zakończona, trwa tylko puktowe nawilżanie. Nie ma już żywego ognia. Zdążyła się zapalić dosyć duża powierzchnia, a ogień mocno się rozprzestrzeniał, ponieważ materiał był mocno wysuszony. - mówił nam na miejscu zdarzenia około godz. 12.00 M. Ganecki. Należy jednak zaznaczyć, że punkty zajęte ogniem oddzielone były od siebie drogami dojazdowymi, co ułatwio walkę z ogniem.

Wojewódzki inspektor ochrony środowiska zaznaczył również, że nie ma żadnego zagrożenia ekologicznego, ani zagrożenia zdrowia ludzi, czy też zwierząt.

- Składowisko znajdowało się na terenie utwardzonym kostką, więc nic nie dostało się do gruntów, Dym, który dostał się do atmosfery już rozprzestrzenił się, nikomu nic więc nie grozi. Dodam też, że właściciel terenu właściwie składował odpady. Doszło tutaj do nieszczęśliwego wypadku. Najpewniej doszło do pożaru przez zwarcie w skrzynce elektrycznej umieszczonej na zewnątrz. Poszła iskra i tak to się zaczęło - dowiedzieliśmy się od M. Ganeckiego.


3/32
Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00....
fot. Czytelnicy / poscigi.pl

Pożar składowiska opon koło Sulechowa. Z ogniem walczyło osiem zastępów strażaków [ZDJĘCIA]

Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00. Zapaliłoi się składowisko opon koło Sulechowa. Na miejscu zdarzenia było 8 zastępów strażaków oraz burmistrz Sulechowa.

Zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie dotarło do strażaków około godz. 9.15 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie koło Sulechowa.

O zdarzeniu informowali nas też Czytelnicy, którzy ze swoich domów, bądź z trasy S3 dostrzegali kłęby dymu.



Jak poinformował nas Łuksz Łyko, dowódca jednostki ratowniczo gaśniczej w Sulechowie, pożar udało się opanować w ciągu dwóch godzin. Akcja strażaków przebiegała sprawnie. - Pożar został szybko opanowany - informował nas na miejscu zdarzenia.

W miejscu pożaru pojawił się też Maksymilian Koperski z komendy miejskiej straży pożarnej w Zielonej Górze oraz Mirosław Ganecki, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

- Akcja jest już zakończona, trwa tylko puktowe nawilżanie. Nie ma już żywego ognia. Zdążyła się zapalić dosyć duża powierzchnia, a ogień mocno się rozprzestrzeniał, ponieważ materiał był mocno wysuszony. - mówił nam na miejscu zdarzenia około godz. 12.00 M. Ganecki. Należy jednak zaznaczyć, że punkty zajęte ogniem oddzielone były od siebie drogami dojazdowymi, co ułatwio walkę z ogniem.

Wojewódzki inspektor ochrony środowiska zaznaczył również, że nie ma żadnego zagrożenia ekologicznego, ani zagrożenia zdrowia ludzi, czy też zwierząt.

- Składowisko znajdowało się na terenie utwardzonym kostką, więc nic nie dostało się do gruntów, Dym, który dostał się do atmosfery już rozprzestrzenił się, nikomu nic więc nie grozi. Dodam też, że właściciel terenu właściwie składował odpady. Doszło tutaj do nieszczęśliwego wypadku. Najpewniej doszło do pożaru przez zwarcie w skrzynce elektrycznej umieszczonej na zewnątrz. Poszła iskra i tak to się zaczęło - dowiedzieliśmy się od M. Ganeckiego.


4/32
Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00....
fot. Czytelnicy / poscigi.pl

Pożar składowiska opon koło Sulechowa. Z ogniem walczyło osiem zastępów strażaków [ZDJĘCIA]

Do pożaru doszło w sobotę, 29 września około godz. 9.00. Zapaliłoi się składowisko opon koło Sulechowa. Na miejscu zdarzenia było 8 zastępów strażaków oraz burmistrz Sulechowa.

Zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie dotarło do strażaków około godz. 9.15 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze składowiska opon i makulatury w Nowym Świecie koło Sulechowa.

O zdarzeniu informowali nas też Czytelnicy, którzy ze swoich domów, bądź z trasy S3 dostrzegali kłęby dymu.



Jak poinformował nas Łuksz Łyko, dowódca jednostki ratowniczo gaśniczej w Sulechowie, pożar udało się opanować w ciągu dwóch godzin. Akcja strażaków przebiegała sprawnie. - Pożar został szybko opanowany - informował nas na miejscu zdarzenia.

W miejscu pożaru pojawił się też Maksymilian Koperski z komendy miejskiej straży pożarnej w Zielonej Górze oraz Mirosław Ganecki, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

- Akcja jest już zakończona, trwa tylko puktowe nawilżanie. Nie ma już żywego ognia. Zdążyła się zapalić dosyć duża powierzchnia, a ogień mocno się rozprzestrzeniał, ponieważ materiał był mocno wysuszony. - mówił nam na miejscu zdarzenia około godz. 12.00 M. Ganecki. Należy jednak zaznaczyć, że punkty zajęte ogniem oddzielone były od siebie drogami dojazdowymi, co ułatwio walkę z ogniem.

Wojewódzki inspektor ochrony środowiska zaznaczył również, że nie ma żadnego zagrożenia ekologicznego, ani zagrożenia zdrowia ludzi, czy też zwierząt.

- Składowisko znajdowało się na terenie utwardzonym kostką, więc nic nie dostało się do gruntów, Dym, który dostał się do atmosfery już rozprzestrzenił się, nikomu nic więc nie grozi. Dodam też, że właściciel terenu właściwie składował odpady. Doszło tutaj do nieszczęśliwego wypadku. Najpewniej doszło do pożaru przez zwarcie w skrzynce elektrycznej umieszczonej na zewnątrz. Poszła iskra i tak to się zaczęło - dowiedzieliśmy się od M. Ganeckiego.


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Świątek zadziwia świat na korcie jak i poza nim. Zobacz zdjęcia z sesji dla Lancome

Świątek zadziwia świat na korcie jak i poza nim. Zobacz zdjęcia z sesji dla Lancome

Olimpijskie stroje Polaków. "Okropnie brzydkie" |ZDJĘCIA

Olimpijskie stroje Polaków. "Okropnie brzydkie" |ZDJĘCIA

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony

Zobacz również

Ludzkie szczątki odkryte w masowych grobach. To polegli w XVIII-wiecznej bitwie

Ludzkie szczątki odkryte w masowych grobach. To polegli w XVIII-wiecznej bitwie

Olimpijskie stroje Polaków. "Okropnie brzydkie" |ZDJĘCIA

Olimpijskie stroje Polaków. "Okropnie brzydkie" |ZDJĘCIA