- Od początku 2016 r. lubuscy strażacy wyjeżdżali 225 razy do pożarów przewodów kominowych - mówi Dariusz Szymura, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Gorzowie Wlkp. Tego typu pożary zawsze niosą ze sobą duże zagrożenie. Od pożaru komina może zapalić się cały budynek. Strażacy często muszą używać drabin lub podnośników, żeby dostać się do płonącego komina.
- Gaszenie takiego pożaru polega na wybraniu z pieca żaru, zasypaniu paleniska i oczyszczeniu przewodu kominowego specjalną szczotką z obciążeniem. Robimy wtedy to, co wcześniej powinien zrobić wezwany przez właściciela budynku kominiarz - mówi Zdzisław Mikisz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Witnicy. Dodaje, że pamięta przypadki, kiedy od pożaru komina zapalił się cały budynek. - Nie działo się to na terenie naszej gminy, ale takie przypadki miały miejsce - mówi Z. Mikisz.
Jak uchronić się przed takimi pożarami? To proste. Wystarczy regularnie korzystać z usług kominiarza. Zapaleniu ulega zgromadzona w kominie warstwa sadzy. Kominiarz usuwa ją specjalną, drucianą szczotką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?