Leon Stanisław Pinecki (ur. 1892 r. - zm. 26 lipca 1949 r. w Łagowie) - jeden z najwybitniejszych zapaśników okresu międzywojennego. Nie wiadomo, gdzie przyszedł na świat, ale dzieciństwo i młodość spędził w Stołuniu.
Polski Mastodont
Jego ojciec Jan był murarzem i pochodził z pobliskiego Kuligowa. Matka Katarzyna Jęszówna była rodowitą stołunianką. W 1930 r. przeniósł się do Łagowa, gdzie kupił hotel ,,Am See’’ (obecny ośrodek Defka), zmienił nazwisko na Leo Pinetzki i ożenił się z Austriaczką. Zmarł tam 26 lipca 1949 r. Został pochowany w Łagowie, gdzie jedną z ulic nazwano jego imieniem.
Skąd zatem takie zainteresowanie jego - trzeba przyznać okazałą - osobą? W latach 20. minionego wieku zapaśnik był trzykrotnym mistrzem świata i pięciokrotnym mistrzem Europy.
Miał ponad dwa metry wzrostu, ważył 130 kg, a jego ramiona miały rozpiętość 245 cm, dlatego prasa nadała mu przydomki „Polskiego Mastodonta’’ lub „Olbrzyma z Wielkopolski”.
Podkreślał swe polskie pochodzenie, choć w okresie międzywojennym wieś była w Niemczech.
Jeździł z cyrkowcami
Jednak tradycyjnie nic nie jest w historii albo czarne, albo białe. W „Drugim kluczu do bramy”, cyklu wymyślonych przez Alfreda Siateckiego wywiadów z najbardziej znanymi historycznymi postaciami naszego regionu, ta biografia jest podana - delikatnie mówiąc - w wątpliwość. Zdaniem autora był siłaczem, ale żaden z niego mistrz. Jeździł z cyrkowcami po miasteczkach i brał udział w pokazach dla gawiedzi. Rwał łańcuchy, wyginał metalowe sztaby i mocował się z miejscowym osiłkami. Kolejnym mitem ma być także jego patriotyzm. W rozmaitych materiałach pojawia się wątek przysięgi, jaką rzekomo złożył umierającej matce. Jakoby obiecał jej, że nigdy nie wyrzeknie się polskiego pochodzenia. Tymczasem kiedy zmarła jego matka, miał niespełna dwa lata...
WIDEO: Łagów Lubuski. Łukasz Łyczkowski & 5 RANO - 15 lat. Koncert jubileuszowy i wywiad z finalistą 8. The Voice of Poland.
Polub nas na fb
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?