Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca w Niemczech. Poradnik dla początkujących

Ewelina Ryś, staw 95 758 07 61 [email protected]
- Kiedy wracamy z pracy do domu, jesteśmy bardzo zmęczone, ale też szczęśliwe – mówią Kamila (z prawej) i Marlena. Zarobione w Niemczech pieniądze pozwalają dziewczynom na w miarę dostatnie życie (fot. Ewelina Ryś)
- Kiedy wracamy z pracy do domu, jesteśmy bardzo zmęczone, ale też szczęśliwe – mówią Kamila (z prawej) i Marlena. Zarobione w Niemczech pieniądze pozwalają dziewczynom na w miarę dostatnie życie (fot. Ewelina Ryś)
Kamila i Marlena pracują po drugiej stronie Odry. - Pierwsze kroki w Niemczech były naprawdę trudne – przyznają zgodnie. Od 1 maja będzie łatwiej. Niemieckie firmy bez żadnych pozwoleń mogą zatrudniać Polaków.

Kamila i Marlena (nie chciały nazwiska w gazecie) są siostrami. Od czterech lat prawie codziennie chodzą na dworzec kolejowy we Frankfurcie, żeby stamtąd pojechać do pracy w Berlinie. Nie przeszkadza im poranne wstawanie o 5.00 i dość spora odległość. - Cała podróż trwa niespełna godzinę, a pociągi mają taki standard, że aż się miło jedzie – mówią. Pracują w obsłudze w berlińskim hotelu. Zanim zaczęły zarabiać w euro, musiały założyć jednoosobową działalność, bo bez pozwolenia nie mogły się u nikogo zatrudnić. Po 1 maja będą miały taką możliwość. - Do podjęcia pracy w niemieckiej firmie nie są potrzebne już zezwolenia - mówi ekspert ds. współpracy gospodarczej za granicą w Izbie Rzemieślniczej we Frankfurcie nad Odrą Joanna Sawicz. Od stycznia na umowę o pracę mogą zatrudniać się już pracownicy sezonowi.

Otwarcie niemieckiego rynku pracy to szansa na lepsze życie dla wielu Polaków. Spora część rodaków, tak jak Kamila i Marlena, pojedzie do Niemiec ,,za chlebem". - Pieniądze, które teraz zarabiamy pozwalają nam na godne życie w kraju. Za złotówki na pewno nie stać byłoby nas na wiele rzeczy – mówią. Jak przyznają, bez pomocy pracowników biura księgowego w Berlinie, nie rozkręciłyby działalności w Niemczech. - Tam pomogli nam uporać się ze wszystkimi formalnościami – wyjaśnia Marlena. Później pojawił się problem z językiem, bo dziewczyny nie znały go zbyt dobrze. Teraz nie mają żadnych problemów z porozumiewaniem się. - Czas i praktyka robią swoje - tłumaczą.

Słubiczanki też chcą wykorzystać większą swobodę na niemieckim rynku pracy i mają już pomysł na przyszłość zawodową. - Jeszcze się wahamy, czy znaleźć zatrudnienie u kogoś i pozostać w branży hotelarskiej, czy otworzyć własny biznes. Chodzi nam po głowie sklep odzieżowy we Frankfurcie – tłumaczy Kamila. Przed takim wyborem stoi dzisiaj wielu Polaków, dla których Niemcy są najatrakcyjniejszym krajem zarobkowym. Żeby jednak na tym rynku zaistnieć, trzeba umieć się dogadać. - Każdy, kto zamierza szukać zatrudnienia w niemieckich firmach musi znać język niemiecki na poziomie komunikatywnym – potwierdza Sawicz.

Czytaj też: Praca w Niemczech. Fachowcy pilnie poszukiwani

Meldunek, podatki

Polacy, którzy zdecydują się na poszukiwanie pracy za Odrą powinni pamiętać o podstawowych obowiązkach. Najpierw zameldować się. Bez tego obowiązku możesz poruszać się po Niemczech jako turysta najwyżej trzy miesiące. Potem, tak jak inni obywatele Unii, maszerujemy do urzędu meldunkowego (niem. Meldebehörde). Tam przedkładamy: wypełniony i podpisany formularz meldunkowy (do otrzymania na miejscu), dowód osobisty lub paszport, dokumenty pozostałych członków rodziny, jeśli również podróżują, a dla dzieci metryki urodzenia, deklarację dotyczącą celu pobytu (może być „szukam pracy”!). Nie warto omijać tego obowiązku, bo nawet przypadek może sprawić, że to wyjdzie na jaw i wtedy zapłacisz karę. Przysługuje Ci również prawo przeprowadzenia się do Niemiec jako do kraju z głównym miejscem pobytu (niem. Hauptwohnsitz) lub z miejscem pobytu dodatkowym (niem. Nebenwohnsitz) jako główne miejsce zamieszkania pozostawiając nadal adres polski.

Wciąż jest obowiązek meldunku w również w urzędzie do spraw cudzoziemców (niem. Ausländerbehörde). Tam musisz przekonać urzędnika, że nie jesteś „pasożytem”. Musisz dokazać, że jesteś w stanie utrzymać siebie bądź rodzinę „z własnych środków”. Może to być pokazanie umowy o pracę, przedstawienie wyciągu bankowego z odpowiednią sumą pieniędzy lub oświadczenie kogoś, kto na stałe mieszka w Niemczech i ma ustabilizowaną sytuację, że jest gotów Ciebie utrzymywać i ponosić koszty wszystkich aspektów Twego pobytu. Określenie Twojej wiarygodności zależy od uznania urzędnika! Różnice tutaj bywają duże. Możesz też wylegitymować się własną działalnością gospodarczą.

Podczas wizyty w urzędzie meldunkowym jesteś wprowadzany do elektronicznego systemu odprowadzania podatków od wynagrodzenia. Do końca ub. roku wydawane były karty podatkowe (Lohnsteuerkarte), a od 2012 będzie obowiązywał tylko elektroniczny system poboru podatku. Bieżący rok jest przejściowy. Osobom, które potrzebują nowej karty po raz pierwszy, właściwy urząd skarbowy wydaje w tym roku zaświadczenie zastępcze.

Czytaj też: Nauka zawodu w Niemczech. Jakie warunki trzeba spełnić?

Konto bankowe

To jedna z pierwszych czynności, którą musisz zrobić po meldunku i zgłoszeniu się do systemu podatkowego. Tam będzie wpływała Twoja pensja, za pomocą banku płacić będziesz za czynsz i regulować inne płatności. Założenie i prowadzenie konta jest płatne (z wyjątkiem studenckich i niektórych ofert bankowych związanych z limitem wpływów). Opłaty miesięczne wynoszą ok. 5 euro miesięcznie.

Ubezpieczenie zdrowotne

Musisz je mieć, ale to nie jest problem. Załatw tylko w Narodowym Funduszu Zdrowia europejską legitymację ubezpieczeniową. Są one honorowane przez wszystkie przychodnie i szpitale. Jednak, gdy dostaniesz pracę, ubezpiecz się, w którejś z niemieckich kas chorych, bo polski NFZ pokrywa tylko koszty leczenia w nagłych wypadkach, nieprzewidzianych podczas podróży.

Czytaj też: Nauka zawodu w Niemczech - relacja z dyżuru eksperta

 

PRZYDATNE ADRESY

Pamiętaj, że za samą ofertę pracy, polskie agencje nie mogą pobierać opłaty. To one się rozliczają z przedsiębiorcą. Gdzie szukać pracy w Niemczech? Informacje na temat dostępnych ofert pracy można znaleźć na stronach internetowych:

* Ministerstwa Gospodarki i Pracy: www.praca.gov.pl

* Europejskich Służb Zatrudnienia EURES: www.europa.eu.int/eures

* Niemieckiego Urzędu Pracy: www.arbeitsagentur.de

Przydatne adresy:

* Urząd Pracy we Frankfurcie nad Odrą (Bundesagentur für Arbeit), ul. Robert-Havemann-Strasse 6, tel. 00491801555111,

* Urząd Pracy w Cottbus (Agentur für Arbeit Cottbus ), Bahnhofstrasse 10, tel. 01801555111.

 

ROZMOWA KWALIFIKACYJNA

Kilka zasad, o których warto pamiętać przed spotkaniem z pracodawcą: bądź punktualny, zapoznaj się z działalnością firmy (możesz być o to pytany), przygotuj sobie pytania dotyczące charakteru pracy, zarobków, warunków socjalnych; przygotuj dokumenty na piśmie, miej potwierdzone kwalifikacje (także te dodatkowe, np. - prawo jazdy); nie pytaj, czy w piątki możesz wyjść wcześniej.

Przed rozmową zadbaj o kontakt z ewentualnym pracodawcą (odpowiadaj od razu na e-maile, listy, miej włączoną komórkę, której numer podałeś w CV). Dla Niemców to jest pierwszy kontakt i równie ważny jak bezpośrednie spotkanie. My natomiast lekceważymy np. korespondencję mailową.

RODZAJE UMÓW

Pracodawcy mogą zaproponować pracownikom kilka rodzajów umów o pracę: umowę na czas nieokreślony, na czas określony (na trzy miesiące lub na okres wykonywania zadań), na okres próbny, oraz umowę w ramach wynajmu pracowników. Ta ostatnia pozwala na wypożyczanie pracowników do innych firm. Jest również możliwość podpisania umowy na niepełny etat. Do rozpoczęcia pracy wystarczy tylko ustne porozumienie pracownika i pracodawcy. Ale najpóźniej w ciągu miesiąca pracownik musi otrzymać dokument na piśmie. Prawidłowo sporządzona umowa jasno określa zasady wykonywanej pracy i wysokość wynagrodzenia. Zanim się podpisze, warto przejrzeć ją wspólnie z adwokatem.

NA CO UWAŻAĆ W POSZUKIWANIU PRACY

Należy również być ostrożnym w kontaktach z firmami zajmującymi się „leasingiem osobowym”, czyli agencjami pracy tymczasowej (niem. Zeitarbeit). Firmy te istnieją już na terenie Polski i to prowadzone przez Polaków, rodaków z Niemiec lub Niemców. W Niemczech okryte są one złą sławą (są nawet przedmiotem debat parlamentarnych), ponieważ wykorzystują niemiłosiernie pracowników, kupując ich pracę dajmy na to za 8 euro/godz., a sprzedając za 30! Poza tym obsadzają one nisze prac szczególnie niebezpiecznych i wymagających wysiłku. Zatrudniony w nich pracownik otrzymuje na rękę maksymalnie połowę tego, co dostawałby, gdyby był zatrudniony bezpośrednio w tym samym zakładzie.

Czytaj też: Niemiecka matura przepustką na dobre studia

 

Źródło m.in.: poradnik: Marek Kłodnicki, Krzysztof Wojciechowski: Szansa w Niemczech? oraz Zatrudnienie Polaków w Niemczech, wyd. Ambasada RP w Berlinie

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska