Pani Agnieszka obroniła pracę magisterską. - Zostawiłam podania w kilkunastu szkołach, ale nigdzie nie potrzebują polonistów. Postanowiłam, że na trzy, cztery miesiące wyjadę do pracy do Anglii. Mam tam znajomych. Chciałabym już w Polsce znaleźć pracę na Wyspach. Jednak tyle się słyszy o nieuczciwych pracodawcach. Co zrobić, żeby nie dać się oszukać? - pyta.
Znajomi mogą pomóc
Jacek Paśniewski, pośrednik pracy, radzi żeby bardzo krytycznie przeglądać oferty zatrudnienia. Bez chwili wahania odrzućmy te podejrzane, gdy podany jest wyłącznie numer telefonu, a nie ma adresu i nazwy pracodawcy. Warto skorzystać z pomocy rodziny czy znajomych, którzy już pracują w miejscowości, do której się wybieramy. Na pewno mają rozeznanie w tamtejszym rynku pracy.
Wybierając się do pracy za granicą, najlepiej skorzystać z pośrednictwa Urzędu Pracy lub agencji zatrudnienia. Te ostatnie, żeby mogły działać, muszą mieć wpis do rejestru agencji zatrudnienia, potwierdzony stosownym certyfikatem.
Wykazy legalnych agencji pracy znajdują się w wojewódzkich i powiatowych urzędach pracy oraz na stronie internetowej pod adresem: www.kraz.praca.gov.pl
Zbierali borówki
Jak informuje Jacek Paśniewski, zainteresowanie wyjazdem do pracy za granicą, za pośrednictwem urzędu pracy, jest duże. Pracodawcy zawsze deklarują, kogo najchętniej chcą zatrudnić. Dają szansę osobom w wieku 20-45 lat.
- Zagraniczni pracodawcy przyjeżdżają do Polski i tutaj, w urzędach pracy, prowadzą rozmowy kwalifikacyjne. My natomiast jedziemy za granicę i sprawdzamy, jakie warunki pracy i zamieszkania oferują pracownikom - dodaje J. Paśniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?