Pracowity Enea Zastal BC Zielona Góra nie zwalnia tempa. Czas na mecz z Arką Gdynia

Ostatnie dwa tygodnie są bardzo intensywne dla zielonogórskich koszykarzy. Zastal rozegrał dwa spotkania w ramach Energa Basket Ligi (z GTK Gliwice i Treflem Sopot) oraz dwa w lidze Północnoeuropejskiej (z Kalevem Tallinn i z Budivelnykiem Kijów). Po weekendowych (26-27 listopada) meczach w Tallinnie Zastal wrócił do Zielonej Góry i z marszu ruszył do Trójmiasta na mecz z Suzuki Arką. Czy zmęczenie może dać się we znaki biało-zielonym?

– Na pewno było ono widoczne podczas niedzielnego meczu z Budivelnikiem. Zabrakło nam jakości, bo była fizyczna gra. Podróże trochę nas męczą, ale tak wygląda koszykówka. Jeśli się gra w dwóch ligach, nie ma co narzekać na terminarz, tylko skupić się na regeneracji i grać – usłyszeliśmy od kapitana Zastalu Przemysława Żołnierewicza.

Rywal Zastalu – Suzuki Arka Gdynia – to przeciwnik zbliżony klasą do zielonogórzan. Gdynianie mają na koncie cztery zwycięstwa i cztery porażki, zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Zastal ma o jedno spotkanie rozegrane więcej i legitymuje się bilansem pięciu wygranych i czterech porażek. Przed tygodniem passę czterech zwycięstw z rzędu przerwał Trefl Sopot. Dzisiejszy mecz z inną ekipą znad morza powinien mieć wyrównany przebieg. Arka w tym sezonie gra w kratkę. W ostatnim meczu podopieczni trenera Krzysztofa Szubargi przegrali wysoko w Ostrowie ze Stalą (73:102).

Arka w składzie ma starych, dobrych znajomych. To Amerykanin James Florence i Adam Hrycaniuk. Pierwszy z nich przez dwa sezony (2016-2018) reprezentował barwy Zastalu, walnie przyczyniając się do zdobycia przez zielonogórską drużynę tytułu mistrzowskiego. 38-letni Hrycaniuk to jedna z legend zielonogórskiej drużyny ostatnich lat. Nierozerwalnie kojarzony ze złotymi czasami Zastalu. „Bestia” reprezentował zielonogórski klub przez osiem sezonów (2013-2019), zdobywając aż trzy złote medale.
Czwartkowy mecz w Gdyni rozpocznie się o godzinie 17.30. Transmisja TV w Polsacie Sport News.