Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Biedronki chodzili z Holterami. Sieć sprawdzała, jak ciężko pracują

money.pl
SłAwomir Kowalski / Polska Press
Pracownikom 20 Biedronek w całym kraju na jeden dzień nałożono specjalne czujniki rejestrujące, jak ciężko pracują. - Badanie niby dobrowolne, ale ze strachu nikt się nie wyłamał - opowiada money.pl jeden z pracowników. Część kasjerek twierdzi, że tego dnia musiały chodzić bez biustonoszy, bo te przeszkadzałyby czujnikom. Sieć Biedronka potwierdza nasze informacje o badaniu, ale twierdzi, że zostało ono przeprowadzone w interesie samych pracowników.

- Rano kierownictwo poprosiło nas o przyjście do pokoju socjalnego, w którym czekali pracownicy jakiejś zewnętrznej firmy. Założyli nam aparaty do mierzenia pracy serca, które nosiliśmy przez cały dzień. Żadnego wyjaśnienia, czemu ma to służyć - opowiada pracownik jednego ze sklepów sieci Biedronka.

Holtery, czyli specjalne urządzenia mierzące wysiłek fizyczny, założono wszystkim: kasjerom, zastępcom kierowników oraz kierownikom sklepów. Zazwyczaj tego typu badanie zaleca się, gdy ktoś ma problemy z sercem. Podłączony do holtera pacjent nie musi leżeć, wprost przeciwnie, powinien wykonywać wszystkie codzienne czynności.

Pracownicy Biedronki rozkładali więc towar, skanowali produkty i wydawali resztę na całej swojej zmianie, a czujniki sprawdzały, jak ciężko pracują. Jak twierdzą, o planach przeprowadzenia badań nikt ich nie uprzedził. Nikt też nie wyjaśnił czemu ma ono służyć.

- Urządzenia zakładano nam w pokoju socjalnym, do którego każdy mógł swobodnie wejść. Noszenie ich wymagało zdjęcia przez kobiety biustonoszy - opowiada inny kasjer Biedronki. Jak tłumaczy, zamiast bielizny pracownicy firmy zakładającej holtery, obwiązali kobiety bandażami.

CZYTAJ TAKŻE: Pracownicy Biedronki dostaną 200 złotych podwyżki od stycznia 2018 roku. Ile będą zarabiać?

Twierdzi też, że osoby przeprowadzające badanie nie wylegitymowały się w żaden sposób, a pracowników nie spytano, czy wyrażają zgodę na udział w badaniu. Dzień wcześniej zostali wprawdzie uprzedzeni, że ktoś z zewnątrz będzie obserwował ich pracę, ale nie było mowy o zakładaniu urządzeń.

Kasjerki nie dostały też informacji, czy osoby przy których muszą się rozebrać, by można było założyć holter, to lekarze. Przeprowadzający badanie zapowiedzieli jedynie, że "wyniki będą opracowywane zbiorowo". Pracownicy bali się jednak, że firma chce sprawdzać każdego z nich osobno, dokładnie kontrolując, jak wywiązują się ze swoich obowiązków.

Sieć sklepów w stanowisku przesłanym money.pl potwierdza, że w 20 jej placówka przeprowadzono na pracownikach badanie holterem. Jak twierdzi, miało ono sprawdzić jak ciężką pracą jest bycie kasjerem w Biedronce.

KONIECZNIE ZOBACZ: Inwestycje 2018 Opole. Na co miasto wyda pieniądze z budżetu?

KONIECZNIE ZOBACZ: Opole w liczbach: liczba mieszkańców, zarobki, mieszkania

W dalszym ciągu emigrujemy dla pieniędzy. Najczęściej do Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pracownicy Biedronki chodzili z Holterami. Sieć sprawdzała, jak ciężko pracują - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska