Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy biorą lewe L4. Bardziej opłaca się mniejsza pensja, niż dojazd do pracy po podwyżkach paliw

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Problem "paliwowego L4" dotyczy najczęściej pracowników produkcyjnych niższych szczebli. To oni najczęściej dojeżdżają do pracy od kilkudziesięciu, do powyżej 100 km.
Problem "paliwowego L4" dotyczy najczęściej pracowników produkcyjnych niższych szczebli. To oni najczęściej dojeżdżają do pracy od kilkudziesięciu, do powyżej 100 km. Marek Weckwerth/zdjęcie ilustracyjne
Im więcej trzeba płacić za benzynę i ropę, tym więcej osób oszukuje swoich pracodawców, biorąc fałszywe L4, żeby nie dojeżdżać samochodem do pracy. Chcą zaoszczędzić, ale firmy tracą.

Ucieczka pracowników na lewe zwolnienia lekarskie powoduje bowiem komplikacje na liniach produkcyjnych i straty finansowe dla przedsiębiorstw, którzy zaczynają otwarcie mówić o tym problemie.

Niższa pensja na chorobowym opłaca się bardziej...

Przełom lutego i marca przyniósł rekordowe ceny paliw w Polsce i za granicą. Jak wynika z danych BM Reflex, za litr benzyny Pb95 płacono u nas wtedy średnio 7,05 zł, a olej napędowy podrożał aż do 7,94 zł za litr. Skutki inflacji i wysokich cen odczuwają nie tylko zwykli kierowcy, ale także przedsiębiorcy - wyższe są ceny towarów i energii. Coraz częściej drogie tankowanie powoduje również chęć do pobierania fikcyjnych L4 wśród pracowników dojeżdżających do pracy samochodami.

- Pracownicy często mają L4 nawet powyżej 10 dni, choć w rzeczywistości nie są chorzy - chcą po prostu dać ulgę swoim portfelom - komentuje Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, największej polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowej. - Wychodzą z założenia, że dojeżdżając do zakładu pracy samochodem, to żadna strata dostać 80 proc. wypłaty za dni na zwolnieniu chorobowym. Mogą w tym czasie zająć się czymś innym, m.in. pracą dorywczą lub po prostu odpoczywają i nie muszą kupować paliwa. Niestety, pracowników z takim podejściem przybywa.

Jak podkreśla ekspert, problem dotyczy w największym stopniu pracowników produkcyjnych niższych szczebli. To właśnie oni najczęściej dojeżdżają do pracy - od kilkudziesięciu, do nawet powyżej 100 kilometrów w jedną stronę. Co prawda, większość z nich posiada auta z instalacją gazową, to jednak i w tym przypadku odnotowujemy rekordy cenowe. Magiczna bariera 3 złotych za litr już dawno została pobita. Na przełomie lutego i marca autogaz tankowano średnio po 3,66 zł.

- Podczas przeprowadzania jednej z kontroli w miejscu zamieszkania pracownika, on sam przyznał kontrolerowi, iż prowadzi zeszyt, w którym zapisuje wydatki na benzynę, zarobione pieniądze oraz utracone wynagrodzenie. W niektórych firmach są wyspecjalizowani pracownicy, którzy prowadzą tego typu zeszyty kalkulacyjne również kolegom i koleżankom.

Jeden oszukuje, a inny traci

Procederowi sprzyja łatwość w pobieraniu L4 - m.in. przez teleporady. Najbardziej stratni pozostają pracodawcy. Z szacunków Conperio wynika, iż zakład produkcyjny zatrudniający 500 osób, przy absencji chorobowej pracowników na poziomie 10 proc. może tracić miesięcznie aż 450 tys. zł!

- Jednym z pomysłów na rozwiązanie problemu paliwowych L4 może być zapewnienie transportu lub dofinansowanie do paliwa. Skierowanie pracowników do kontroli niesie za sobą jeszcze jeden cenny aspekt poza tym oczywistym - wyłapaniem naciągaczy. Pracodawca pokazuje w ten sposób pozostałym, uczciwym pracownikom, często obarczonym dodatkową pracą, iż dostrzegł proceder w swojej firmie i się na niego nie godzi - podsumowuje Zając.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pracownicy biorą lewe L4. Bardziej opłaca się mniejsza pensja, niż dojazd do pracy po podwyżkach paliw - Gazeta Pomorska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska