Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy służby zdrowia po dwóch stronach barykady. Stawką jest los szpitala w Skwierzynie

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Podpisane w piątek porozumienie kończy spór o pogotowie między naszymi szpitalami. Ich prezesi Zbigniew Beneda ze Skwierzyny, Kamil Jakubowski z Międzyrzecza oraz starosta Grzegorz Gabryelski rozpoczęli też negocjacje dotyczące współpracy między zwaśnionymi placówkami. Rozmowy nie są łatwe. Ich fiasko może uderzyć w obie placówki. I - co gorsza – w pacjentów. Czyli w nas. Zwiastunem przyszłych starć była piątkowa pikieta mieszkańców Skwierzyny w starostwie i kontrpikieta międzyrzeczan.

Blokady ronda w Skwierzynie, ostre oświadczenia i oskarżenia o próbę zamachu na miejscowy szpital – to tylko kilka odsłon sporu, który przez blisko dwa tygodnie rozpalał emocje w całym powiecie. Pisaliśmy o nim przed tygodniem w artykule „Wojna między szpitalami”. Przypominamy, że powodem było pogotowie ratunkowe. Międzyrzecka lecznica ma kontrakt na ratownictwo w powiecie, ale trzy północne gminy – obsługiwały skwierzyńskie karetki. Międzyrzeczanie chcieli tam wprowadzić swoje pojazdy i utworzyć własną podstację pogotowia, co oburzyło mieszkańców Skwierzyny i pracowników tutejszego szpitala. Uznali, że to pierwszy krok do degradacji i nawet likwidacji szpitala. Zgodnie staneli w jego obronie.

We wtorek Narodowy Fundusz Zdrowia odrzucił wniosek o utworzenie budzącej kontrowersje podstacji, zaś G. Gabryelski i K. Jakubowski zgodnie zapewniali, że rezygnują z pomysłu. Mimo tego na środową sesję rady powiatu przyjechało kilkanaście osób ze Skwierzyny. Radny z tego Zbigniew Świątek domagał się wprowadzenia pod glosowanie uchwały zobowiązującej starostę do mediacji między zwaśnionymi stronami. Jego wniosek został jednak odrzucony. - To zwyczajna ustawka, Chcą zniszczyć nasz szpital - komentowali skwierzyniacy, którzy przyjechali na posiedzenie powiatowego parlamentu.

Ostatnim akordem konfliktu była w piątek pikieta w starostwie. Do Międzyrzecza przyjechało około 20 pracowników lecznicy i mieszkańców. Przywieźli ze sobą transparenty z napisami „Starosta dla powiatu, a nie tylko dla Międzyrzecza” i „Starosta niszczy szpital w Skwierzynie”. I rozłożyli się w holu urzędu na przywiezionych ze sobą karimatach i śpiworach, natomiast ordynator oddziału ginekologicznego Jarosław Musielak i kierownik ds. medycznych Petra Śmigielska przekazali staroście petycję w obronie pogotowia.

Międzyrzeczanie zorganizowali kontrpikietę. Przed szpital zajechały dwie karetki z pracownikami miejscowego szpitala. I po raz pierwszy w historii pracownicy służby zdrowia stanęli po dwóch stronach barykady. Do starcia jednak nie doszło. Prezesi podpisali protokół uzgodnień, który kończy ten etap konfliktu.

- Zgodnie z tym dokumentem karetki zostaną w naszym szpitalu - informuje Marta Pióro, rzeczniczka grupy Nowy Szpital, która jest właścicielem skwierzyńskiej lecznicy.

Zbigniew Beneda, prezes szpitala w Skwierzynie
Mamy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i możemy świadczyć usługi medyczne. Pomysł prezesa szpitala w Międzyrzeczu był próbą zamachu na naszą placówkę. Mógł doprowadzić do obniżenia jej rangi, a nawet upadku.

Marta Pióro, rzeczniczka grupy Nowy Szpital
Czekamy aż rada nadzorcza międzyrzeckiego szpitala wycofa się z decyzji, zalecającej jego prezesowi zerwanie z nami umowy na ratownictwo medyczne.

Kamil Jakubowski, prezes szpitala w Międzyrzeczu
Zgodnie z obowiązującymi przepisami i piątkowym porozumieniem, karetki ze Skwierzyny mają wozić pacjentów do szpitala w Międzyrzeczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska