(fot. fot. Arch. straży poż.)
Budowlańcy ocieplali blok w Wiechlicach. Nagle na krótko przed godz. 9.00 jeden z nich dostał ataku epilepsji. Problem był w tym, że nie można go było wydostać, bo znajdował się na rusztowaniach pomiędzy drugim i trzecim piętrem.
- Natychmiast do akcji skierowaliśmy dwa zastępy strażaków z jednostki szprotawskiej - opowiedział rzecznik prasowy żagańskiej komendy Waldemar Kasperowicz. Dodał, że wszystko działo się na wysokości ponad 6 m. - W tym przypadku przydatny okazał się podnośnik hydrauliczny. Wkrótce mogło także interweniować pogotowie - wyjaśnił W. Kasperowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?