Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracowników zwolniono a prezes nic nie musi mówić...

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Prezydenci miasta i prawnicy zapewniają, że prezes nie musi mówić. I nie mówi.
Prezydenci miasta i prawnicy zapewniają, że prezes nie musi mówić. I nie mówi. Anna Białęcka
- Teraz się nam wmawia, że nie chciałyśmy pracować w Głogowskich Obiektach Sportowych - mówią kobiety zwolnione z pracy. - Ale może ludzie nie wiedzą, że przedstawiciel nowej firmy zaproponował nam stawkę wręcz głodową.

Informowaliśmy na naszych łamach o zwolnieniach, do jakich doszło w spółce GOS. Pracę straciło w sumie ponad 25 osób. W tej grupie najwięcej było sprzątaczek. Prezes GOS Zbigniew Leszko zapewniał, ustami swojego rzecznika, że powodem było wprowadzenie oszczędności. Poinformował, że firma zaoszczędzi na zatrudnieniu firmy zewnętrznej znaczne pieniądze w skali roku. Pracownicy czuli się pokrzywdzeni tym, że ich miejsca zajmą inni ludzie
.
- Proponowałem pracę paniom sprzątającym z Głogowskich Obiektów Sportowych - zapewniał na naszych łamach Jan Giertuga, kierownik firmy Clar System, która wygrała przetarg. - Nie chcieliśmy ich zostawić bez pracy. Uznaliśmy, że trzeba dać szansę dotychczasowym pracownicom i zaproponować im pracę u nas w pierwszej kolejności. Ale nie chciały przyjąć tej oferty.

Z takim stwierdzeniem nie mogą pogodzić się zwolnione kobiety. - Jak można opowiadać takie bzdury, to kłamstwo - mówią. - Propozycja dotyczyła osób z grupą inwalidzką, w sumie tylko trzech osób. Zgodnie z nią zarabiałybyśmy około 960 zł na rękę. Ponadto jedna z nas, bez grupy, dostała propozycję zatrudnienia bez umowy na stałe, za 8 zł na godzinę, bez dodatków za nocki. To to jest ta szansa dla nas?

Teraz porządkami w GOS, także tymi na pływalni, zajmują się osoby z określoną grupą niepełnosprawności. - Ciekawe jesteśmy, kto tym paniom z firmy Clar System wydał zezwolenie na pracę na pływalni, na pracę na wysokościach? Jedna z tamtych kobiet już została zwolniona za picie w pracy - mówią rozgoryczone kobiety.

- Przepracowałam w tej firmie 13 lat, prezes pozbył się mnie bez mrugnięcia okiem - dodaje jedna ze zwolnionych. - Nawet z nami nie rozmawiał. Ani o zwolnieniu, ani o zatrudnieniu w nowej firmie. Mam wielki żal. Tak nie powinno traktować się ludzi.

Na rozmowę z prezesem GOS liczyli także radni opozycji, którzy chcieli na ostatniej sesji dowiedzieć się czegoś więcej o powodach zwolnień ludzi, o sytuacji finansowej spółki, o planach firmy na przyszłość. Propozycję wystąpienia prezesa na sesji i złożenia przez niego informacji o GOS złożył radny Roman Bochanysz. Poparli go inni. Nic z tego nie wyszło. Zarówno prezydenci jak i radca prawny z firmy zatrudnionej przez gminę, bronili prezesa przed koniecznością wystąpienia na sesji. Zasłaniali się przepisami, które nie zezwalają radnym na kontrolowanie spółki.

- Czy pytanie o spółkę to jest kontrola? - pytał na sesji radny Jarosław Dudkowiak. - Taki problem jest tylko z GOS. Jakoś nie było problemu z szefami innych spółek gminnych, występowali tu przed nami, mówili o sytuacji i planach. Radni, podobnie jak pracownicy GOS, przeliczyli się. Rozmowy nie było, mimo że prezes Zbigniew Leszko był na sesji i przysłuchiwał się tym sporom.

Podczas dyskusji na temat tego czy prezes ma wystąpić czy nie, padła ze strony radcy prawnej propozycja, że wiedzę na temat spółki ma prezydent Jan Zubowski i, ze jest przygotowany by udzielić informacji na ten temat. Jednak do końca sesji nie wystąpił i informacji nie udzielił. Po zakończonej dyskusji nikt z radnych specjalnie o to nie zabiegał.

W GOS pracę stracili również pracownicy zatrudnieni w ochronie obiektu. Teraz także ochroną zajmuje się firma zewnętrzna. - W skali roku oszczędności wynikające ze zlecenia utrzymania czystości a także ochrony firmom zewnętrznym Głogowskie Obiekty Sportowe są w stanie zaoszczędzić w skali roku około 500 tys. zł - powiedział rzecznik GOS Tomasz Krzymiński.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska