1/13
Szopy pracze podchodzą do domostw. Niszczą uprawy. Zdarzyło się nawet, że zaatakowały dzieci. Mieszkańcy proszą o pomoc, bo sami nie są w stanie poradzić sobie z tymi szkodnikami.
2/13
Pan Zbigniew za własne pieniądze kupił klatki, do których wyłapuje szopy, grasujące po jego posesji. Ale to nie rozwiązuje problemu. Gmina obiecała pomóc.
3/13
Szopy pracze podchodzą do domostw. Niszczą uprawy. Zdarzyło się nawet, że zaatakowały dzieci. Mieszkańcy proszą o pomoc, bo sami nie są w stanie poradzić sobie z tymi szkodnikami.
4/13
Pan Zbigniew za własne pieniądze kupił klatki, do których wyłapuje szopy, grasujące po jego posesji. Ale to nie rozwiązuje problemu. Gmina obiecała pomóc.