- Jak już wiedziałem, że idzie powódź, pojechałem na działkę o piątej rano, aby meble z domku wynieść na dach. Zanim wszystko porobiłem, minęły może ze dwie godziny, to już rowerem nie mogłem z działki wyjechać. Zalało wszystko, co kto miał w domkach. Niektóre drzewka, czereśnie i wiśnie przepadły, a winorośl przetrwała – opowiada Eugeniusz Głowacki, który ma ogródek działkowy niedaleko Odry. – Główne zmartwienie to były wtedy zwierzęta na działkach. Przez kilka dni nie szło tam dojść, po 4-5 dniach poszliśmy karmić te koty. Jakie one były wygłodzone… Ale też przykro się zrobiło. Jeżyka miałem. Siedział w budce, niestety woda go podniosła do dachu i utopił się – wspomina pan Eugeniusz. – Przydałaby się taka inwestycja, żeby już nas nie zalewało. Tak jest, że robi się i robi na tych działkach, a potem powódź wszystko zaleje i od nowa trzeba działać.
Prawie pół miliarda złotych otrzyma samorząd województwa lubuskiego na realizację zadań w ramach „Projektu ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry i Wisły”. Pieniądze zostaną przeznaczone na zabezpieczenie przed powodzią dorzecza Odry, m.in. ochronę Nowej Soli. Lubuski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych ogłosił odpowiedni przetarg. W LZMiUW powołano nawet specjalny dział ds. Realizacji Inwestycji finansowanych ze środków Banku Światowego, który będzie pilotował te zadania. Kierownikiem został Andrzej Ziarek, który poinformował GL, że procedura przetargowa zaczęła się w październiku, a powinna zakończyć się w I lub II kwartale 2017 r. – Rozpoczęcie prac w Nowej Soli planujemy w III kwartale 2017 roku – powiedział kierownik Andrzej Ziarek.
Planowane prace będą miały na celu zabezpieczenie przeciwpowodziowe dorzecza Odry – ochronę Nowej Soli, Słubic i odcinka Wężyska-Chlebowo. W Nowej Soli roboty będą odbywały się do 2022 r. w dzielnicy Pleszówek, w lewobrzeżnej części doliny rzeki Odry i Czarnej Strugi. Jak wybrano akurat te tereny? Leszek Tomczyk, który w urzędzie miejskim w Nowej Soli zajmuje stanowisko pełnomocnika ds. rzeki Odry wyjaśnia, że wpływ miały na to m.in. wydarzenia, które miały miejsce właśnie na tych odcinkach rzek. – Pamiętam powodzie z lat 1987, 1997 i 2010. W 1987 r. była zimowa powódź, zator lodowy przedostał się przez wały i kra popłynęła na działki, zrobiła tam spustoszenie. Dziesięć lat później w tym miejscu znów przelała się woda, przelany wówczas został też wał Czarnej Strugi. W strefie Pleszówka woda albo przerywała wał albo przelewała się przez niego. Zasięg powodzi w 2010 r. był mniejszy niż w 1997 roku, bo też wody było o 30 cm mniej niż w wtedy – opowiada Tomczyk.
Nowa Sól - Pleszówek okazały się obszarem na tyle problemowym, że ujęto go w planach do realizacji. Zaplanowana została rozbudowa wału lewobrzeżnego Odry od Harcerskiej Górki do ujścia Czarnej Strugi i przebudowa wału prawobrzeżnego Czarnej Strugi od ul. Zielonogórskiej aż do ujścia Czarnej Strugi i regulacja koryta tej rzeki. A także modernizacja wału lewobrzeżnego Czarnej Strugi i budowa przepompowni przeciwpowodziowej wraz z kanałem.
– Czy nie będzie już zagrożenia powodzią w Nowej Soli? – pytamy w urzędzie miejskim. – Nigdy nie mamy stuprocentowej pewności. Wyniesienie wału ma uniemożliwić przelanie tzw. wody stuletniej, czyli najwyższego poziomu, jaki woda osiągnęła w ciągu stulecia. Uważam, że planowana inwestycja w pełni zabezpieczy Nową Sól. Jak będzie, czas pokaże – stwierdza Leszek Tomczyk.
Zobacz też: OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 1]
OPUSZCZONE I ZAPOMNIANE MIEJSCA NA ZIEMI LUBUSKIEJ [ZDJĘCIA, CZ. 2]
Zobacz też: Francja walczy z nawałnicą. 112 tysięcy domów bez prądu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
