Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRAWO JAZDY. Egzaminatorzy specjalnie oblewają kursantów? Ile osób zdaje egzamin na prawo jazdy i dlaczego tak mało

(red.)
W Polsce egzamin na prawo jazdy zdaje średnio 35 % podchodzących do niego osób.
W Polsce egzamin na prawo jazdy zdaje średnio 35 % podchodzących do niego osób. Krzysztof Kapica
Egzaminy to zmora i udręka, a zdanie graniczy z cudem? I to wszystko wina złośliwych egzaminatorów? A może jest inaczej... Poczytajcie, co na ten temat pisze nasz Czytelnik i ekspert, Władysław Drozd z Zielonej Góry.

W wydaniu GL z 10 stycznia br. ukazał się artykuł red. Mariusza Michalaka pt. „Kłopoty z egzaminem praktycznym”.
Autor stwierdził, że według posłów, egzaminatorzy specjalnie oblewają kursantów, bo opłaty za egzamin to ich główne źródło dochodu.

Gdyby autor nie umieścił w tym stwierdzeniu opinii posłów „specjalnie oblewają kursantów”, to byłaby prawda. Bo rzeczywiście egzaminy to ich główne źródło dochodu – egzaminator nie może poza WORD mieć dodatkowego zatrudnienia. Ponadto egzaminator ma stałą pensję – niezależnie, ile osób przeegzaminuje i ile obleje.

Natomiast postawiona przez posła Mosińskiego diagnoza dotycząca przyczyn oblewania na egzaminach jest błędna i niezgodna z rzeczywistą przyczyną.

W dalszej części swej wypowiedzi Pan poseł powołał się na NIK, który stwierdził, że system egzaminowania jest daleki od ideału. To stwierdzenie jest prawdziwe.

Dalsze konkluzje to już tylko obiegowa opinia, że jest to działanie (egzaminatorów, dyrektorów WORD-ów) polegające na utrzymaniu niskiej zdawalności w celu poprawy wyniku finansowego.

Tak się składa, że byłem ponad 40 lat egzaminatorem, w międzyczasie dyrektorem WORD, osobą nadzorującą, współzałożycielem Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów WORD, jak również Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów i wieloletnim prezesem tego stowarzyszenia.

Ponadto – autorem ponad 50 artykułów, opinii czy opracowań problemowych.
Wiele opracowań poświęconych było m.in. problemowi zdawalności tak w kontekście różnic pomiędzy egzaminatorami pomiędzy WORD-ami, a w szczególności wpływu obowiązującego systemu egzaminowania na zdawalność.

Kody na prawie jazdy - czy wiesz co oznaczają? Lepiej ich nie ignorować, bo kontrola drogowa może się dla nas źle skończyć, jeśli mamy jakieś liczby na rewersie prawa jazdy!Zobacz na kolejnym slajdzie >>>>

Masz te liczby ukryte na prawie jazdy? Możesz mieć duże kłop...

W kontekście tych zagadnień odwiedziłem wiele krajów Europy (Niemcy, Francja, Dania, Anglia), zapoznając się z istniejącymi tam zasadami oceny egzaminów praktycznych. Dodam, że od momentu powołanie WORD, tj. od 1998 roku do chwili obecnej zdawalność oscyluje w podobnym przedziale, niezależnie czy WORD-y są pod nadzorem wojewody czy marszałka.
Przeprowadzone analizy i wstępne badania pozwoliły mi na zdiagnozowanie problemu.

Obowiązujący w Polsce system zadaniowy z kryterium podwójnego błędu w swoich założeniach jest archaiczny, nieobiektywny i konfliktogenny. W oparciu o zdobytą wiedzę zaproponowałem system problemowo-zadaniowy (Metoda Punktowa) uwzględniający m.in. gradację błędu oraz ich hierarchię, co pozwala na ocenę obiektywną i rzeczywistą zdolności zdającego do bezpiecznego zachowania się w ruchu drogowym.

Przeprowadzone przeze mnie badania pilotażowe w oparciu o Metodykę Punktową w latach 2010-2011 w pełni potwierdziły wpływ systemu oceny egzaminu na zdawalność.

EGZAMIN NA PRAWO JAZDY - TO MUSISZ WIEDZIEĆ:

W Polsce egzamin na prawo jazdy zdaje średnio 35 % podchodzących do niego osób.

PRAWO JAZDY. Egzaminatorzy specjalnie oblewają kursantów? Il...

Wynik egzaminów to wzrost zdawalności o ponad 30 procent.
Stosowany obecnie system oceny egzaminu jest źródłem bardzo negatywnej, skomplikowanej zależności.
Dyrektorzy WORD nie są zainteresowani dokonywaniem zmian z prostej przyczyny. Przy tym systemie mają zagwarantowane odpowiednie przychody środków pieniężnych do kasy ośrodka.
Natomiast posądzanie, że jest to specjalne działanie dyrektorów, jak twierdzą niektórzy publicyści, jest niesprawiedliwe – to wynika z obowiązującego systemu oceny egzaminów.

Efektem końcowym jest przyuczenie kursanta, a nie przygotowanie przyszłego kierowcy do samodzielnego podejmowania decyzji w ruchu drogowym.

CZYTAJ DALEJ:
System ten sprzyja powstawaniu kolejnych uwarunkowań i oddziaływań, np. dotyczy działalności egzaminatorów.
Egzaminator jest zobligowany do realizacji instrukcji egzaminowania i obowiązującego wadliwego systemu oceny egzaminu, ma jednak bezpośrednich lub pośrednich przełożonych, w osobach egzaminatora nadzorującego, dyrektora WORD-U oraz urzędu marszałkowskiego.

W tej sytuacji egzaminatorzy dawno już utracili swoją suwerenność w podejmowaniu decyzji.
Następstwem tego wadliwego systemu jest proces szkolenia kandydatów na kierowców. Są oni szkoleni „pod egzaminy” (w tym przypadku zgadzam się z oceną zawartą w artykule).
Efektem końcowym jest przyuczenie kursanta, a nie przygotowanie przyszłego kierowcy do samodzielnego podejmowania decyzji w ruchu drogowym.

Te zachowania doprowadzają kierowców do szewskiej pasji! Sprawdź, czy na drodze nie jesteś utrapieniem dla innych.Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Co nas wkurza na drodze? Oto najgłupsze zachowania kierowców...

Jestem świadomy, że jest to tylko skrót myślowy mający jedynie zasygnalizować problem patologii w obecnym systemie prawnym.
W artykule jest sugestia rozwiązania problemu patologii, polegająca na finansowaniu wojewódzkich ośrodków przez wojewodę, co jest jednoznaczne z przejściem ośrodków pod nadzór wojewody.

W pewnym okresie aktywnie uczestniczyłem w tworzeniu uwarunkowań prawnych WORD-ów i wówczas podporządkowane zostały wojewodzie, określane jako Państwowe Osoby Prawne.

Jednocześnie, gdy sejm podejmował próby podporządkowania ośrodków marszałkom, protestowałem i byłem przeciwny tym zamianom.

Dziś wzbogacony doświadczeniem paru lat funkcjonowania w zmienionych strukturach, upewniłem się, że miałem rację. Jednak upłynęło wiele czasu i zmieniły się uwarunkowania.

Konieczne jest więc dokonanie ponownie dokładnej analizy, przede wszystkim merytorycznej, co jest najlepszym rozwiązaniem zmierzającym do likwidacji patologii, a jednocześnie gwarancją obiektywnej i uczciwej oceny wiedzy i umiejętności zdających, z możliwością oddziaływania na sylwetkę przyszłego kierowcy, gwarantującego bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Żadne rozwiązanie systemowe (nadzór tylko marszałka lub wojewody, czy podporządkowanie WORD-ów marszałkowi, a egzaminatorów wojewodzie) nie rozwiąże problemu, jeżeli system oceny egzaminów nie zostanie zmieniony.
Podjęcie decyzji to nie tylko zadanie ministerstwa, ale i parlamentu.

Ministerstwo ma wybór – albo stosować półśrodki, nowelizując ustawę wraz z propozycją rozdziału nadzoru (WORD podlega marszałkowi, a egzaminatorzy wojewodom,) albo dokonując ponownie analizy obecnej sytuacji, w celu postawienia prawidłowej diagnozy i przebudowując cały system egzaminowania kandydatów na kierowców, jak również szkolenia egzaminatorów i instruktorów.

Zmiany te powinny skutkowa i stać się gwarancją realizacji głównego celu, jakim jest poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Bycie kierowcą to wielka odpowiedzialność. Częste kontrole Policji mają zwrócić szczególną uwagę na przepisy ruchu drogowego, ponieważ ich stosowanie zapewnia bezpieczeństwo Tobie i innym uczestnikom ruchu. Jak jeździć, żeby nie dostać mandatu? Stosowanie się do znaków poziomych i pionowych a także dostosowanie jazdy do warunków na drodze to banały, o których nie trzeba pisać. Jest kilka rzeczy których nie można robić w aucie. Niektórych nawet nie jesteśmy do końca świadomi. Na co zwrócić uwagę wybierając się w dłuższą trasę? Jakie pułapki czyhają na nas w mieście? Tych rzeczy NIE MOŻESZ robić w samochodzie. Grozi za nie mandat a często także punkty karne.

Tego kierowca NIE MOŻE robić w samochodzie. Grozi za to mand...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska