Niedawno brytyjskie studio Hello Games zakończyło trzyletni spór z koncernem mediowym British Sky Broadcasting, które zastrzegło jako nazwę handlową słowo Sky. Sprawę udało się jednak wyjaśnić i twórcy nie muszą zmieniać tytułu gry. Teraz jednak okazuje się, że przed ekipą Hello Games znacznie poważniejszy problem. Wszystko wynika z olbrzymiej skali gry. Według twórców w No Man's Sky znajdzie się aż 18446744073709551616 planet. Oczywiście nie są one stworzone przez deweloperów tylko generowane proceduralnie przez odpowiedni skrypt. Jego napisanie wymagało jednak wiele pracy i wysiłku. Sean Murray, szef studia Hello Games zdradził w kilku wywiadach, że wszystko udało się dzięki formule matematycznej napisanej przez Johana Gielisa. Problem w tym, że jest on jednym z głównych naukowców w holenderskiej firmie Genicap, która posiada prawa patentowe do owego wzoru.
Jak się okazuje Hello Games nie tylko nie posiada odpowiedniej licencji, ale i unika kontaktu z holenderską firmą. Prawa własności intelektualnej mogą jednak sprawić, że premiera No Man's Sky będzie zagrożona. Jeśli obie firmy nie dogadają się, studio Hello Games będzie musiało dokonać zmian w kodzie gry i usunąć z niej formułę Gielisa. Ta jest jednak na tyle istotna, że bez niej świat w No Man's Sky po prostu przestanie istnieć. Co ciekawe firma Genicap sama pracuje nad grą komputerową, które ma wykorzystywać ów wzór. Na razie jednak holenderskie przedsiębiorstwo deklaruje, że nie chce wstrzymywać premiery gry.
Jeśli wszystko zostanie rozwiązane No Man's Sky trafi do sklepów 10 sierpnia na PC i PlayStation 4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?