Takiej przedsezonowej imprezy z udziałem zawodników Falubazu dawno w Zielonej Górze nie było. Przyznał to nawet Piotr Protasiewicz, który na scenie stwierdził, że ma nadzieję, iż po ostatnim marazmie w zielonogórskim żużlu, ta prezentacja będzie zwiastunem czegoś nowego.
Zresztą wyjątkowa była już akcja 60 godzin z Falubazem, a więc trzydniowego zgrupowania wszystkich żużlowców w Zielonej Górze, którego finałem była sobotnia prezentacja.
Zobaczcie naszą relację live z trzydniowego zgrupowania żużlowców Falubazu - 60 godzin z Falubazem NA ŻYWO
W hali CRS, w której na co dzień grają koszykarze zjawiło się 3.000 osób. Sprzedały się wszystkie bilety, a dochód został przeznaczony na pomoc Marcinowi Mulawie, który walczy z guzem szyszynki (kiedy Marcin pojawił się na scenie usłyszał piękne: Jesteśmy z Tobą!).
W trakcie półtoragodzinnej imprezy zaprezentowali się zawodnicy ju jitsu (to koledzy Marcina z klubu) oraz wszystkie grupy sportowe, które współpracują lub występują pod szyldem Falubazu. W myśl hasła klubu: We are family.
Pokazali się piłkarze (od skrzatów po zespół seniorski), speedrowerowcy, rugbyści z Watahy, dziewczyny z grupy F-16, żużlowcy-amatorzy, a nawet wędkarze. Rodzina Falubazu robiła wrażenie.
Ale oczywiście bohaterami sobotniego wieczoru byli żużlowcy i trener Marek Cieślak. Po kolei, przy aplauzie fanów, wychodzili na scenę. Wszyscy mówili, że w sezonie 2016 będą walczyć o jak najwyższe cele. Czyli złoto? Takich deklaracji nie było, ale kiedy pojawiła się maskotka MotoMysz w replice nowego kevlaru (to była niespodzianka), wszyscy zobaczyli biały kombinezon, który - czego nie da się ukryć - nawiązuje do ostatniego złotego sezonu Falubazu w 2013 r.
Prezentacja Falubazu była także okazją do przedstawienia nowego sponsora tytularnego ("przy okazji" Ekantor.pl przekazał 5 tys. zł na oprawy dla kibiców) oraz do pożegnań. Z klubem symbolicznie to uczynili były trener Sławomir Dudek oraz były kierownik Jacek Frątczak. Symbolicznie, bo trudno sobie wyobrazić, by nagle urwała się ich współpraca z zielonogórskim żużlem. A pan Sławek przecież wciąż będzie w teamie Patryka.
Oficjalnie pożegnano za to Andreasa Jonssona (Szweda nie było w CRS-ie) oraz Krzysztofa Jabłońskiego. Pan Krzychu już osobiście podziękował kibicom za wsparcie i doping w trakcie jego czterech sezonów z Falubazem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?