Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezenty i radość

PIOTR JĘDZURA
Dziewczynka się śmiała, a babcia płakała z radości, gdy młodzież przyniosła wielkanocne prezenty dla małej Joasi.

Wczoraj ok. 11.00 do drzwi domu w Myszęcinie zapukali uczniowie trzeciej klasy Zespołu Szkół Zawodowych. Piotr Śliwiński niósł dużą paczkę z prezentami. Pakunek dźwigała też Ania Ostaszewska. Przyjechali swoimi samochodami. Kilkoro uczniów zabrała do auta wychowawczyni klasy Joanna Klimek.

Prezenty i radość

Joasia na widok gości najpierw schowała się za fotel. - To normalne, zawsze tak reaguje, ale za chwilkę na pewno będzie się śmiać i bawić - mówi P. Śliwiński.
Rzeczywiście, Joasia już po minucie uśmiechnięta odpakowywała prezenty, siedząc na kolanach Anny Hypty. - Podobają mi się te spinki - uśmiecha się dziewczynka.
W paczkach przygotowanych przez uczniów technikum były słodycze, dziewczynka znalazła tam również ubrania. Nie obeszło się bez bardzo przydatnej wyprawki do pierwszej klasy. W pięknym i kolorowym tornistrze. Joasi bardzo spodobała się encyklopedia człowieka oraz pięknie ilustrowana Biblia.
Patrząc na uśmiechniętą wnusię i młodzież z "Zawki", rozpłakała się Bogumiła Jasińska. - To takie piękne, że koledzy i koleżanki pamiętają o mamie Joasi, mojej córce - mówi łamiącym głosem. - Dziś rzadko spotka się tak dobre serca u młodzieży.

To nasza Joasia

Joasia jest córką Justyny. Dziewczyna zginęła tragicznie, potrącona przez auto, gdy jechała rowerem. Klasa nie zapomina o koleżance, a przede wszystkim o jej córce.
- Postanowiliśmy wziąć ją pod nasze skrzydła - zaznacza Tomasz Blumka. I tak się stało. Uczniowie opiekują się dziewczynką. Na święta zawsze przynoszą jej prezenty. Pamiętają o częstych odwiedzinach. Są dla niej ciociami i wujkami.
- Bo Justyna była świetną koleżanką, zawsze chętna do pomocy, koleżeńska - podkreślają uczniowie.
Wczoraj klasa zebrała się również przy grobie Justyny. Wspominali koleżankę z postanowieniem pomocy jej dziecku. - To przecież już nasza Joasia - twierdzą wszyscy zgodnie.

Do tańca i do różańca

Młodzież z technikum sama zbiera pieniądze na wszystkie prezenty. Uczniowie biorą udział w tradycyjnej już, w tym roku 11. szkolnej akcji "Kartka dla...". Polega na sprzedawaniu świątecznych pocztówek. Uczniowie chodzą od domu do domu, po sąsiadach i rodzinie. Wszędzie oferują kartki. Dochód ze sprzedaży przeznaczają na prezent dla kolegów i koleżanek w trudnej sytuacji.
Klasa sama zgłasza chęć udziału w akcji. - To bardzo dobre dzieciaki, do tańca i do różańca - mówi wicedyrektor ZSZ Danuta Nikiel-Węglarska.
Dlaczego biorą udział w akcji? - Bo świetnie jest komuś pomóc, a poza tym bardzo lubiliśmy Justynę - odpowiadają uczniowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska