Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Dowhan dementuje plotki i liczy na prokuraturę

(ppp)
Mariusz Kapała
Wciąż nie ma opinii biegłego w sprawie potrącenia przez nieoznakowany wóz policyjny jednego z kibiców żużla podczas fety po zdobyciu tytułu przez Stelmet Falubaz. Prokuratura w Świebodzinie przesłuchała już kilkunastu świadków, ale jeszcze nikt nie usłyszał zarzutów.

W sprawie najbardziej agresywnych kibiców także impas, choć prokurator Grzegorz Szklarz zapowiada, że wkrótce dojdzie do kolejnych zatrzymań.

Zobacz też: Zielona Góra. Prokurator postawi zarzuty kolejnym zatrzymanym (wideo)

Prezes klubu żużlowego Robert Dowhan nie zamierza się natomiast odnosić do całej sprawy. - Nie chcę prowadzić żadnych własnych śledztw, jak to sugerują niektóre media - twierdzi. - Nigdzie się na ten temat nie wypowiadałem. Za nikogo nie będę poręczał ani nikogo bronił. Ufam działaniom organów, które są do tego przeznaczone i jeśli zapadną wyroki sądowe w sprawie najbardziej agresywnych kibiców, klub nałoży im na pewno zakazy stadionowe. Koniec, kropka.

Przeczytaj też: To moje miasto, ale już nie mój żużel

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska