Posiadacze ogródków działkowych przy ulicy Poznańskiej od roku wysyłają pisma do urzędu miejskiego z wnioskiem o dojście do działek z ich zachodniej strony. Niegdyś taka możliwość istniała, ale po sprzedaniu terenu sąsiadującego z działkami, zniknął również dostęp. Pozostały jedynie wejścia od ulicy, co oznacza, że niektórzy działkowicze muszą obejść cały duży teren ogrodów, by dojść do swoich ogródków.
Od roku czekają na odpowiedź - Z prośbą do prezesa zwracaliśmy się już kilkukrotnie. Upłynął już ponad rok i do chwili obecnej nie otrzymaliśmy stosownej odpowiedzi – mówi w imieniu działkowców pani Irena. Jak zaznacza, budowa kanału R1bis jest idealnym momentem na możliwość wytyczenia i udostępnienia pasa terenu wzdłuż kanału odwadniającego. – To ułatwiłoby nam dojście do działek i skróciło czas. Czasem mamy ze sobą niezły balast, a przejście przez sam teren działek zajmuje nam kilkanaście minut. Osoby uprawiające ogródki są to osoby starsze, którym droga została wydłużona – dodają działkowcy.
Marzeniem byłoby wytyczenie 1,5 metra ścieżki, którą można byłoby przechodzić i przewozić wózkami produkty niezbędne do uprawy działek. – Wiemy, że sąsiadujący teren jest własnością gminy. Są na nim wydzielone ogródki przydomowe, w większości nieuprawiane. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wyznaczenie ścieżki wzdłuż rowu. W miejscu tym jest też kawałek wolnego terenu, który z powodzeniem zastąpiłby parking oraz wyjazd i wjazd od ulicy Związkowej – podkreślają działkowcy.
Obok wejść od ulicy Poznańskiej nie ma także wyznaczonych miejsc parkingowych, co jest dużym utrudnieniem dla działkowców posiadających pojazdy. Brakuje również przejść dla pieszych. Pisma trafiały i do prezesa ogródków działkowych, i do gminy. Podpisało je kilkunastu działkowców. Odpowiedzi dotychczas się nie doczekali.
Burmistrz proponuje rozmowęO komentarz poprosiliśmy Krzysztofa Tomalaka, zastępcę burmistrza Świebodzina. – Działka, która prowadziła do bramki została sprzedana, ale nie przez gminę, a agencję! Sprzedany teren nie był naszą własnością. Obok faktycznie znajduje się teren gminny, na którym będzie realizowana inwestycja, ale tam są także ogródki w dzierżawach. Nie oznacza to, że jeśli działkowicze mają nową koncepcję oraz pomysł, to nie możemy o tym porozmawiać – wyjaśnił K. Tomalak. Odpowiedź daje nadzieję.
O sprawę pytamy także prezesa ogródków działkowych Zbigniewa Napierałę. - Znam sprawę. Furtki tam nie będzie. W planie zagospodarowania nie ma tej furtki. Są trzy bramy wejściowe od ulicy Poznańskiej - stwierdza prezes. Tłumaczy , że to zarząd ogrodów podjął taką decyzję, że furtki nie będzie. - Zarząd stoi na stanowisku, że dodatkowej furtki nie będzie i nie zgadza się na nią. Boczna furtka jest zbędna. - odpiera argumenty działkowców Z. Napierała.
Dowiedzieliśmy się za to, że parking dla samochodów będzie wykonany w najbliższym czasie. Dziesięć miejsc parkingowych ma powstać w tym roku, a kolejne dziesięć w roku przyszłym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?