Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes szpitala w powiecie krośnieńskim złożył rezygnację. Piętrzą się kłopoty z lecznicą. Uda się ją uratować?

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Prezes zrezygnował ze stanowiska, wciąż nie ma finansowania szpitala. Coraz więcej problemów
Prezes zrezygnował ze stanowiska, wciąż nie ma finansowania szpitala. Coraz więcej problemów Łukasz Koleśnik
Próżno szukać w ostatnim czasie dobrych wieści w sprawie szpitala w powiecie krośnieńskim. Z funkcji prezesa Zachodniego Centrum Medycznego zrezygnował Michał Ogrodowicz.

Trudno już zliczyć, ilu prezesów kierowało szpitalem w powiecie krośnieńskim w ostatnim czasie. Ostatni, Michał Ogrodowicz, był na tym stanowisku nawet dwa razy. Po raz pierwszy, kiedy lecznicą zarządzała prywatna spółka. Wrócił na stanowisko w połowie roku, kiedy szpital był już reorganizowany przez spółkę samorządową Zachodnie Centrum Medyczne. Kilka dni temu zrezygnował z pełnienia tej funkcji. - Odejście prezesa nie jest związane z tym, że pojawił się nowy zarząd - zapewnia starosta Grzegorz Garczyński. - Od miesięcy pojawiało się coraz więcej problemów. Prezes próbował realizować zadania ustalone z moimi poprzednikami, ale ostatecznie zrezygnował i zostaliśmy bez osoby, która kierowałaby szpitalem.

Próbowaliśmy skontaktować się z Michałem Ogrodowiczem, aby skomentował swoją rezygnację. Nie odebrał telefonu, pomimo kilkunastu prób połączenia.

Co dalej? - Rozpoczęły się poszukiwania kolejnej osoby, która mogłaby pełnić funkcję prezesa ZCM. - Jest naprawdę trudno - przyznaje Garczyński. - Mamy koniec roku, sporo wolnych świątecznych dni i działania są bardzo utrudnione. Obecnie szpitalem zarządza wyznaczona prokurent.

Starosta dodaje, że zadanie nie jest łatwe. - Jestem gotowy rozmawiać z każdym, kto ma umiejętności, żeby podjąć się tego trudnego zadania. Problemów ze szpitalem jest więcej. Czy poszukiwanie prezesa będzie w tym przypadku priorytetem? - Ktoś musi kierować lecznicą, być na tyle kompetentny i mieć taką wiedzę, aby znaleźć rozwiązania, z którymi boryka się obecnie szpital.
Współwłaściciel spółki ZCM, Bartłomiej Bartczak, przyznaje, że trudno znaleźć kogoś, kto zna się na funkcjonowaniu szpitala i weźmie na siebie odpowiedzialność za jego odbudowę w powiecie krośnieńskim. - Sytuacja na rynku jest trudna - komentuje. - Często, żeby zachęcić ewentualnego prezesa, trzeba zaproponować lepsze warunki niż inne szpitale. Wtedy jednak spółka jest bezpośrednio narażona na straty.

Starosta G. Garczyński przyznaje, że obecny zarząd zajmuje się szpitalem z całym bagażem problemów. – Wraz z Radosławem Sujakiem, członkiem zarządu, który odpowiada m.in. za sprawy zdrowotne, spotykamy się z pracownikami szpitala, studiujemy dokumentację lecznicy i wypracowujemy rozwiązania, aby ten szpital uratować. Przypominam, że w 2019 roku spółka potrzebuje zasilenia finansowego w wysokości 3,5 mln zł, a poprzedni starosta w prowizorium budżetowym na następny rok zapisał tylko 100 tys. zł na wsparcie lecznicy. - Szykujemy realny plan naprawczy dla ZCM, szukamy oszczędności i zrobimy wszystko, żeby ustabilizować sytuację szpitala.

- Przy planowaniu budżetu po raz pierwszy uznaliśmy, że warto zapisać pewne środki na dofinansowanie bieżącej działalności szpitala. Głównym płatnikiem jest NFZ - odpiera zarzuty były starosta, a obecnie radny powiatu, Mirosław Glaz. - Udało nam się otworzyć szpital od zera i utrzymać. Pozyskiwaliśmy środki zewnętrzne na funkcjonowanie szpitala. Ale o tym nowy zarząd nie mówi...

Krosno Odrzańskie. Dzieci ze szkoły specjalnej potrzebują pomocy. WIDEO:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska