Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Głogowa nie dostał absolutorium. Ale twierdzi, że to nie problem

Anna Białęcka
Po sesji ustawił się długa kolejka pracowników urzędu. Obdarowywali prezydenta kwiatami.
Po sesji ustawił się długa kolejka pracowników urzędu. Obdarowywali prezydenta kwiatami. Anna Białęcka
Już po raz drugi w tej kadencji rada miasta nie udzieliła absolutorium prezydentowi Janowi Zubowskiemu. Przy podejmowaniu uchwały absolutoryjnej głosy radnych rozłożyły się po połowie - 11 za i 11 przeciw.

Ta uchwała tak naprawdę niczego nie zmienia w dalszym funkcjonowaniu prezydenta i nie zagraża mu utrata stanowiska, można ją potraktować właściwe tylko jako wyraz pewnej opinii, daje też obraz tego jaki jest układ sił politycznych w radzie. - Kiedy rada nie udzieliła mi absolutorium w ubiegłym roku miała możliwość pewnego manewru - wyjaśnia prezydent Zubowski. - Opozycja mogła przeprowadzić referendum w sprawie mojego odwołania. Nie zrobiła tego, zapewne znając nastroje mieszkańców i wiedząc jaki byłby efekt tych starań. Natomiast tym razem referendum nawet nie może brać pod uwagę, bo to już końcówka kadencji.

Nim jednak doszło do głosowania nad udzieleniem absolutorium, doszło do gorącej dyskusji, podczas której części radnych wychwalała rok pracy prezydenta Zubowskiego, a część wytykała mu błędy i źle oceniała jego władzę, prorokując mu rychły koniec rządzenia miastem.

Chwalenie rozpoczął radny Radosław Pobol, który podkreślał, że aż 60 mln zł z budżetu miasta, co jest rekordowe w Głogowie, przeznaczonych zostało w ubiegłym roku na miejskie inwestycje. Wymienił je na sesji skrupulatnie. Podziękował prezydentowi za takie wykonanie budżetu. Wystąpili także radny Andrzej Koliński i Przemysław Bożek, którzy również podkreślali zasługi prezydenta dla rozwoju miasta i jego właściwe dysponowanie miejskimi pieniędzmi.

Przed podjęciem uchwały aktywni na sesji byli radni niezadowoleni z rządów J. Zubowskiego. Między innymi Jerzy Akielaszek wytykał mu wiele projektów inwestycyjnych trzeba było aktualizować, bo nie zostały zrealizowane w określonym czasie, a to pociągało za sobą dodatkowe koszty i niepotrzebne wydatki z budżetu miasta. Karol Szczepaniak mówił o niedopilnowaniu remontu ulicy na os. Piastów, która rozpłynęła się. Zbigniew Sienkiewicz wytykał prezydentowi między innymi to, ze nie słucha mieszkańców i radnych, mówił także o nieoszacowanych inwestycjach, do których trzeba było później sporo dokładać z miejskiej kasy, między innymi sukiennicach i bloku koszarowym.

Przeczytaj też:Szukasz mieszkania? Zobacz gdzie udać się w pierwszej kolejności

Najbardziej jednak płomienne i krytyczne wystąpienie miała radna Anna Milicz. - Prezydent za wszelką cenę broni interesów własnej partii - mówiła między innymi. - Popiera akty agresji, między innymi zwolenników Chrobrego. Prezydent ma dyktatorskie zapędy. Ignorancja to jego cecha, jest nietolerancyjny i agresywny. Jestem przekonana, że to jego ostatnie miesiące rządzenia - przewidywała przyszłość J. Zubowskiego.

Ostatecznie, gdy doszło do głosowania, głosy rozłożyły się po połowie, co oznacza, że uchwała nie została przyjęta i jednocześnie to, że rada miasta nie udzieliła prezydentowi absolutorium.

Kiedy zapytaliśmy go o odczucia po dyskusji, powiedział między innymi. - Ta dyskusja opozycji była absurdalna. radni wykazali się nieznajomością tematów, między innym dotyczących strefy przemysłowej czy też nieznajomości ulic miasta. Ale tym radnym zależy na obrażaniu i krytykowaniu, nie potrafią i nie chcą słuchać innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska