- Żadnego z zarzucanych mi czynów nie popełniłem - zaczął swoją przemowę, w której skrytykował i prokuraturę, i biegłą i sąd pierwszej instancji, który skazał go m.in. na 6 lat więzienia. - W moim najgłębszym przekonaniu nikomu ani w prokuraturze, ani w sądzie pierwszej instancji nie zależało na tym, aby dociec prawdy.
Prezydent kończył przemowę słowami: - Ludzie wybierają nas po to, żebyśmy nie tylko sprawiali im radość, że są igrzyska w postaci sportu, świąt, kultury i tak dalej, ale i by mieszkali w bezpiecznym, zadbanym, sensownie kierowanym mieście. Stąd przez całe lata mamy poparcie w samorządach tak duże od wielu ludzi, bo ludzie weryfikują to każdego dnia, widząc tę ulicę, ten most, tę filharmonię. I oni wiedzą, wiedzą więcej, niż się niektórym wydaje. Na koniec Jędrzejczak powiedział jeszcze: - Nie żałuję ani jednego dnia i żadnej decyzji.
Prawomocny wyrok w głośnej aferze budowlanej (w której prócz prezydenta przez sąd pierwszej instancji za machlojki na miejskich inwestycjach - m.in. płacenie za niewykonane roboty czy zawyżanie faktur - zostało skazanych 17 prominentnych urzędników i znanych gorzowskich budowlańców) będzie ogłoszony w czwartek 13 czerwca o 13.00 w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?