Prezydent Kubicki buduje medialne imperium?

To był gorący tydzień w mieście. Emocje towarzyszyły informacjom (napisaliśmy o tym pierwsi, już w poniedziałek), że prezydent Janusz Kubicki buduje imperium medialne. Bo oprócz ,,Łącznika Zielonogórskiego" zamierza przejąć lub zdobyć wpływy w RTV Lubuska oraz Radiu Index. Sprawą zajęli się radni. Jacek Budziński (PiS) oficjalnie na wtorkowej sesji złożył pytania dotyczące, jak sam mówi - Kubicki Show.

Według radnego w kamienicy przy al. Niepodległości (dawny komisariat policji) albo Centrum Biznesu ma się znaleźć siedziba regionalnej telewizji. Wynajęcie pomieszczeń za symboliczną złotówkę. Prezydent chce też wspomóc uniwersyteckie radio Index. Co w zamian? Audycje z gospodarzem miasta. A to z powodu zdjęcia przez Radio Zielona Góra programów, podczas których odpowiadał na pytania słuchaczy (w urzędzie już zamiast RZG można słyszeć Radio Index).

Prezydent zaprzecza jakoby miał się stać właścicielem czy współwłaścicielem wspomnianych mediów. - Jestem na to za biedny - podkreśla. I przypomina, że mają one innych właścicieli. - Mamy koncesję na 10 lat i nie zamierzamy z niej rezygnować - mówi właściciel RTV Lubuska, prezes Stelmetu Stanisław Bieńkowski.

Obaj panowie zaprzeczyli, że prowadzą ze sobą jakieś rozmowy w tej sprawie. Kiedy jednak we wtorek pojechaliśmy do Stelmetu, zastaliśmy tam… prezydenta Kubickiego. Przyznał, że jednemu z największych pracodawców w regionie, sponsora naszych drużyn sportowych, trzeba jakoś pomóc w znalezieniu siedziby.

- Wcześniej zaprzeczałem, ale po przemyśleniu sprawy, doszedłem do wniosku, że takie centrum medialne to pomysł wart rozważenia - przyznał S. Bieńkowski. A w czwartek dodał: - Potwierdzam, jestem na etapie tworzenia lokalnego koncernu medialnego. W tej sprawie nie będę wydawał żadnych oświadczeń.

Gdzie mogłaby być siedziba? - Kamienica na deptaku ma 400 mkw. Pomieszczenia stoją puste, a tyle organizacji pozarządowych szuka lokali - mówi J. Budziński. - Tymczasem prezydent chce tam stworzyć medialne imperium? Za nasze, podatników, pieniądze! Ja się na to nie zgadzam! Rzecznik Uniwersytetu Zielonogórskiego Ewa Sapeńko uważa, że doniesienia o przejęciu Radia Index przez miasto to plotki. A ich komentować nie będzie.

Czy to już kampania wyborcza? I w mediach ma być tylko pozytywny wizerunek prezydenta?
- Gdyby tak było, nie podejmowałbym kontrowersyjnych tematów, jak choćby wstrzymanie naboru do Zespołu Szkół Technicznych - mówi prezydent.

Wygaszanie naboru do ZST to kolejny gorący temat. W sobotę marsz protestacyjny, we wtorek uczniowie przyszli na sesję. Prezydent J. Kubicki nie rozumie protestu uczniów. Przecież w ich przypadku nic się nie zmieni. Bo dokończą naukę w obecnej siedzibie. Nie będzie tylko naboru do klas pierwszych. Jak tłumaczy wiceprezydent Wioleta Haręźlak, powód jest jeden - niż demograficzny. Obecnie mamy 11 miejskich szkół ponadgimnazjalnych oraz cztery niepubliczne.

W 2002 r. w szkołach ponadgimnazjalnych uczyło się 9.049 uczniów, dziś - 6.977. W następnych latach ubędzie kolejny tysiąc. - Ubyło dwa tysiące uczniów, a szkół mamy ciągle tyle samo - podkreśla W. Haręźlak. W 2002 r. do oświaty musieliśmy dokładać 32 mln zł, a teraz - 69 mln zł. Choć oczywiście nie tylko z tego powodu.

Zamiar likwidacji szkoły wzbudza emocje wśród naszych Czytelników. Jedni uważają, że to skandal. Bo szkolnictwo zawodowe jest potrzebne. Brakuje przecież fachowców. Inni, że nauczyciele i urzędnicy to najbardziej uprzywilejowane grupy, nie zauważają zmian. Wszyscy ponoszą koszty niżu, kryzysu, a oni ciągle mają postawy roszczeniowe…

Bożena Ronowicz (PiS) mówi, że decyzja o wygaszeniu ZST jest niezgodna z prawem: - Rada może przyjąć uchwałę intencyjną w sprawie likwidacji szkoły, ale na wniosek pani wiceprezydent. Tak się nie stało. Tę placówkę powinno się dofinansować. Decyzja prezydenta jest pochopna i należy się z niej szybko wycofać.
Na sesji rajcy zarzucali miastu brak dialogu z nauczycielami, rodzicami i uczniami. - Nie może być tak, żeby radni dowiadywali się o wygaszeniu szkoły z mediów - denerwowała się Aleksandra Mrozek (PO).

- Likwidacja ZST to duży błąd - przekonywał Kazimierz Łatwiński (PiS). - Spotykam się z przedsiębiorcami. Wielu z nich mówi mi wprost, że chętnie zatrudniłoby absolwentów szkół technicznych i zawodowych. Wzmocnienie tej szkoły pozwoli utworzyć zapowiadane przez miasto 4 tys. nowych miejsc pracy.
- To zlikwidujmy III LO - zaproponował A. Brachmański. - Ma słabe wyniki.
- To zapraszam na radę pedagogiczną - odpowiedział J. Budziński (pracuje w III LO).
Jeszcze w tym miesiącu prezydent zapowiedział zorganizowanie debaty na temat oświatowych zmian.

Oferty pracy z Twojego regionu