- Nie twierdzę, że prokuratura w Gorzowie jest na pasku prokuratora generalnego, ale być może jakiś prokurator tą sprawą chciał się zasłużyć. Podtrzymuję swoje zdanie, że w tej sprawie służby są wykorzystywane do walki z przeciwnikiem politycznym - mówi specjalnie dla „Gazety Lubuskiej” Ludwik Dorn.
Były wicepremier i marszałek Sejmu, kiedyś nazywany „trzecim bliźniakiem braci Kaczyńskich”, komentuje śledztwo przeciwko Hannie Zdanowskiej, prezydent Łodzi (pani prezydent publicznie prosi, żeby podawać w mediach jej nazwisko i nie zakrywać twarzy).
Gorzowscy śledczy postawili jej dwa zarzuty związane z wyłudzeniem kredytów. W październiku 2009 r. Zdanowska wzięła na siebie 500 tys. zł kredytu hipotecznego, a niecały rok wcześniej pomogła uzyskać 200 tys. zł kredytu swojemu partnerowi Włodzimierzowi G. W obu przypadkach miała się posługiwać „nierzetelnymi dokumentami”. Tak twierdzi prokuratura w Gorzowie.
Zdaniem Dorna prokuratura w ogóle nie powinna zajmować się tą sprawą! Dlaczego? Patrz art. 297 Kodeksu karnego:_„nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie (…) zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego. - A prezydent Zdanowska kredyt spłaciła w 2015 r. - mówi „GL” Dorn. Sprawą zajął się „ze względu na oczywiste łamanie prawa”.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" - "Głosie Gorzowa" w sobotę 10 grudnia oraz na plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?