Prezydent Nowej Soli daje słowo. Czy rozwiał wątpliwości?

Wojciech Olszewski 68 387 52 87 [email protected]
Uchwała o opłacie adiacenckiej dotyczy nowych, niezabudowanych terenów. Może będziemy ją pobierać. Ale do tej pory nigdy nikomu w historii jeszcze nie naliczyliśmy tej opłaty – przekonywał mieszkańców Wadim Tyszkiewicz.
Uchwała o opłacie adiacenckiej dotyczy nowych, niezabudowanych terenów. Może będziemy ją pobierać. Ale do tej pory nigdy nikomu w historii jeszcze nie naliczyliśmy tej opłaty – przekonywał mieszkańców Wadim Tyszkiewicz. Fot. Wojciech Olszewski
Mieszkańcy Starego Żabna obawiają się, że po wybudowaniu kanalizacji będą musieli zapłacić za wzrost wartości ich działek. - Daję słowo honoru, że nigdy mi to przez myśl nie przeszło - zapewnia Wadim Tyszkiewicz.

Mieszkańcy Starego Żabna obawiają się, że po wybudowaniu kanalizacji miasto pobierać będzie opłatę adiacencką od wzrostu wartości ich posesji. Sugestię taką, po przyjęciu w grudniu ubiegłego roku przez nowosolską radę miasta uchwały w tej sprawie, zgłosił wojewódzki radny Robert Paluch. Wątek podchwyciło Stowarzyszenie Obrony Nowosolan, które twierdzi, że mieszkańcy dzielnicy będą musieli w związku z uchwałą zapłacić maksymalną stawkę - 30 proc.

Władze Nowej Soli z kolei kilkakrotnie dementowały zamiar pobierania opłat. Temat opłaty adiacenckiej jest szeroko dyskutowany także na forum Gazety Lubuskiej. Galimatias informacyjny związany wyraźnie z przedwyborczą walką trwał. Dlatego radni ze Starego Żabna zwołali w piątek specjalne spotkanie w tej sprawie.

- Wiemy, że zawrzało w sprawie opłaty adiacenckiej. Jesteśmy tu po to, by wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Mamy ludzkie twarze i jesteśmy dla państwa - zapowiedział już na wstępie spotkania przewodniczący nowosolskiej rady Piotr Szyszko. - Nikt nie będzie naliczał opłaty. Uchwała podjęta w grudniu nie obliguje do tego ani rady, ani władz miasta. Urzędnik nie zapuka do państwa drzwi - podkreślał.

Wyjaśniał ideę uchwały mówiąc, że opłata adiacencka może być naliczana, gdy miasto będzie zmieniało plan zagospodarowania przestrzennego. - Inwestycje w ramach Funduszu Spójności nie będą powodowały jej naliczania - deklarował i uspokajał mieszkańców Starego Żabna.

Kornelia Wilant, zaprotestowała twierdząc, że według ustawy opłatę adiacencką nalicza się, gdy inwestycji dokonuje się ze środków unijnych. - Jak to się ma do pana deklaracji, że opłata nie będzie naliczana przy Funduszu Spójności - pytała.

- Czy państwo przyszli naładowani emocjami i nienawiścią do prezydenta? Liczyłem na przywitanie uśmiechami i kwiatami, dlatego, że na inwestycję tę poświeciłem kilka lat swojego życia. Spotykam się chętnie i gdyby atmosfera była adekwatna do tego, co robimy na Starym Żabnie... Nie dawajcie się wpuszczać w maliny i podjudzać tym ludziom - stwierdził prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.

Czuć było, że dojdzie do konfrontacji. Wśród ludzi sporo było kilka osób z chorągiewkami Stowarzyszenia Obrony Nowosolan, z tyłu sali leżał transparent. - Niech pan nas nie obraża - oponowała K. Wilant.

- Jeżeli ktoś chce zamieszać i wpuścić ludzi w maliny, to interpretuje zapisy w sposób, jaki chce. Jeśli wezmą państwo tę ustawę, to zobaczą, że wójt, burmistrz, prezydent może - podkreślił - ustalić opłatę adiacencką. Jeśli chcą państwo wierzyć tym ludziom, to wierzcie. Daję słowo honoru, że nigdy mi przez myśl nie przeszło, by naliczać opłatę adiacencką w ramach Funduszu Spójności - stwierdził.

Wyjaśniał, że miasto przygotowuje się do zmian planów zagospodarowania terenów rolniczych w południowej części Starego Żabna. - Jeśli ktoś nabył ziemię rolniczą płacąc złotówkę za metr kwadratowy łąki, a my za nasze pieniądze wybudujemy drogę, czy kanalizację, to teren rolniczy stanie się atrakcyjny. Za nasze pieniądze. Jeśli komuś wartość gruntu wzrośnie ze złotówki do 100 zł za metr, to wzbogaci się kosztem miasta. I to na tamtych terenach zwrócimy się o opłatę 30 procent wzrostu nieruchomości w związku z wykonanymi inwestycjami - dodał.

- Cytowany tu jest artykuł ustawy o obrocie nieruchomościami, że opłata przy środkach unijnych może być naliczona. Oczywiście, może, ale nie musi. Ta opłata w Nowej Soli naliczana nie będzie - deklarował wiceprezydent Jacek Milewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 68

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 17.05.2010 o 13:50, ~GOŚĆ~ napisał:

PILNUJ KOZO JEPCU BO CI SIĘ PLACKI PRZY PALĄ


Baz błędów ortograficznych potrafisz jeszcze raz to napisać analfabeto?
~GOŚĆ~
PILNUJ KOZO JEPCU BO CI SIĘ PLACKI PRZY PALĄ
G
Gość
W dniu 16.05.2010 o 11:56, ~MIESZKANIEC~ napisał:

TEMU GAMONIOWI NAPISAĆ NA CZOLE // POTWIERDZENIE //.


Hibi - twoje kozy płaczą. Zajmij się nimi.
~MIESZKANIEC~
W dniu 14.05.2010 o 21:59, Gość napisał:

hmmm .

TEMU GAMONIOWI NAPISAĆ NA CZOLE // POTWIERDZENIE //.
G
Gość
W dniu 11.05.2010 o 19:02, Gość napisał:

Urzędnik jak bierze - to bierze, jak obiecuje to - tylko obiecuje a potem nie może !!!



hmmm .
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 23:54, Gość napisał:

prezydent dał słowo?? może kłamał?a da to na piśmie? jego pismo jest warte mniej niż rolka papierukto ostatnio w urzedzie załatwiał coś na słowo? z urzędnikiem na słowo można załatwiać tylko po "cichu"


Urzędnik jak bierze - to bierze, jak obiecuje to - tylko obiecuje a potem nie może !!!
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 23:45, Gość napisał:

i taki wróg Nowak, wiedząc, że prezydent "może" mu naliczyc oplatę adiacencką od razu stanie sie wiernym fanem prezydenta i zacznie mu lizać d...tak właśnie "załatwia" się opozycję...


Każdemu wolno marzyć...
G
Gość
prezydent dał słowo??
a da to na piśmie?
kto ostatnio w urzedzie załatwiał coś na słowo?
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 11:12, Gość napisał:

Tak ostrych słów (10% łapówki) nie odważyłbym się użyć, ale ustawa jest korupcjogenna, Daje zupełną swobodę w nakładaniu opłaty adiacenckiej w drodze decyzji administracyjnej. Lubianemu przysłowiowemu Kowalskiemu można odpuścić jej nałożenie, a wrogowi Nowakowi nakazać jej zapłacenie. To tyle.


i taki wróg Nowak, wiedząc, że prezydent "może" mu naliczyc oplatę adiacencką od razu stanie sie wiernym fanem prezydenta i zacznie mu lizać d...
tak właśnie "załatwia" się opozycję...
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 23:21, Gość napisał:

W Stargardzie opłata stała za pobyt malucha w przedszkolu miejskim wynosi ok. 280 zł. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej stanowi ona 22 proc. najniższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi opłata za wyżywienie. Przeciętna stargardzka rodzina co miesiąc musi wysupłać na przedszkole ok. 400 zł.


Siwy ma nowego kopistę na usługach. Potrafisz coś jeszcze robić prócz CtrlC, CtrlV,CtrlC, CtrlV, CtrlC, CtrlV............

Pojedź do WSA i powiedz sędziom, że się mylą, zbesztaj ich, obrzuć niecenzuralnymi epitetami. Objedź ładny kawałek Polski, bo to nie dotyczy tylko WSA w Gorzowie.
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 21:52, Gość napisał:

Pojedź do WSA i powiedz sędziom, że się mylą, zbesztaj ich, obrzuć niecenzuralnymi epitetami.. Objedź ładny kawałek Polski, bo to nie dotyczy tylko WSA w Gorzowie.


W Stargardzie opłata stała za pobyt malucha w przedszkolu miejskim wynosi ok. 280 zł. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej stanowi ona 22 proc. najniższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi opłata za wyżywienie. Przeciętna stargardzka rodzina co miesiąc musi wysupłać na przedszkole ok. 400 zł.
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 21:49, Gość napisał:

W Stargardzie opłata stała za pobyt malucha w przedszkolu miejskim wynosi ok. 280 zł. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej stanowi ona 22 proc. najniższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi opłata za wyżywienie. Przeciętna stargardzka rodzina co miesiąc musi wysupłać na przedszkole ok. 400 zł.


Pojedź do WSA i powiedz sędziom, że się mylą, zbesztaj ich, obrzuć niecenzuralnymi epitetami.. Objedź ładny kawałek Polski, bo to nie dotyczy tylko WSA w Gorzowie.
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 21:39, Gość napisał:

Nie znalazłem tam zdania o wprowadzeniu 90% podwyżki opłat.Co ten cytat wg ciebie udowadnia? Może to, że opłaty są naliczane zgodnie z prawem? Powiedz to sędziom z WSA.


W Stargardzie opłata stała za pobyt malucha w przedszkolu miejskim wynosi ok. 280 zł. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej stanowi ona 22 proc. najniższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi opłata za wyżywienie. Przeciętna stargardzka rodzina co miesiąc musi wysupłać na przedszkole ok. 400 zł.
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 21:30, Gość napisał:

W Stargardzie opłata stała za pobyt malucha w przedszkolu miejskim wynosi ok. 280 zł. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej stanowi ona 22 proc. najniższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi opłata za wyżywienie. Przeciętna stargardzka rodzina co miesiąc musi wysupłać na przedszkole ok. 400 zł.


Nie znalazłem tam zdania o wprowadzeniu 90% podwyżki opłat.
Co ten cytat wg ciebie udowadnia? Może to, że opłaty są naliczane zgodnie z prawem? Powiedz to sędziom z WSA.
G
Gość
W dniu 10.05.2010 o 21:24, Gość napisał:

Z czego kopiujesz, że tak krzaczy?Co popierasz? Bezprawie? Gratuluję. Pojedź do WSA i powiedz sędziom, że się mylą, zbesztaj ich, obrzuć niecenzuralnymi epitetami.. Objedź ładny kawałek Polski, bo to nie dotyczy tylko WSA w Gorzowie.


W Stargardzie opłata stała za pobyt malucha w przedszkolu miejskim wynosi ok. 280 zł. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej stanowi ona 22 proc. najniższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi opłata za wyżywienie. Przeciętna stargardzka rodzina co miesiąc musi wysupłać na przedszkole ok. 400 zł.
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie