Prezydent przedstawił propozycję budżetu na rok 2010

Nie tylko nasz przyszły budżet będzie mniejszy, a to z powodu mniejszych podatków i ulg prorodzinnych. No i jeszcze do tego kryzys... Dochody roku mają wynieść 451 mln zł. Wydać zaś chcemy 519 mln zł.
- Deficyt będzie mniejszy w porównaniu z tegorocznym o 4 mln zł - mówi prezydent Janusz Kubicki. - Najwięcej pochłonie oświata -164 mln zł.
Drugą pozycją w wydatkach są inwestycje. Chcemy na nie wyłożyć 140 mln zł. Na co? O tym mieli wspólnie z prezydentem zdecydować radni.
- Wysłałem pisma z prośbą do wszystkich klubów, ale tylko radni SLD odpowiedzieli - mówi J. Kubicki.
Radny Jacek Budziński (PiS) podkreśla, że klub chciał współpracować, ale skoro prezydent nie uwzględnił żadnej ich propozycji, to po co? - Tego typu prośby to pijarowskie zagranie przed wyborami - dodaje.
Prezydent z długiej listy (na ponad 500 mln zł) wybrał te inwestycje, które już są rozpoczęte i na które miasto może dostać dofinansowanie z zewnątrz.
Wśród nich są: kolejny etap sieci wodno-kanalizacyjnej, budowa drogi łączącej Kisielin z węzłem północnym S-3, a także drogi do SP-7 oraz łączącej ul. Wyszyńskiego z Botaniczną, budowa drogi do Lubuskiego Parku Przemysłowego, przebudowa ul. Jaskółczej i Ogrodowej, modernizacja ul. Sulechowskiej (od Urszuli do Trasy Północnej), dokończenie centrum rekreacyjno-sportowego, przebudowa stadionu żużlowego, budowa kompleksu sportowego przy ul. Botanicznej, trzy orliki, Polsko-Niemieckie Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w ratuszu, zakup nowych autobusów MZK, rozbudowa wysypiska śmieci, budowa dwóch domów dla wychowanków Pogotowia Opiekuńczego, dokończenie drugiej siedziby strażaków. Miasto wesprze też Uniwersytet Zielonogórski (zakup terenów w Starym Kisielinie, dofinansowanie kierunków, Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości, muzeum przyrodniczego) oraz termomodernizację wojewódzkiej biblioteki. Do tego dojdą drobniejsze zadania jak np. trzy place zabaw dofinansowane z ministerstwa w ramach ,,Radosnej szkoły". Tyle prezydent, teraz ruch po stronie radnych.
- Bardzo żałuję, że w projekcie budżetu nie ma budowy gimnazjum na Chynowie. To nie było moje dziecko i PO, lecz także SLD i PiS-u. Wierzę, że uda się jeszcze znaleźć na nie pieniądze - mówi Aleksandra Mrozek (PO).
Zdaniem J.Budzińskiego przedstawiony budżet nie jest wcale proinwestycyjny.
Przecież aż 50 mln zł pójdzie na dokończenie basenu! - Poza tym to konsumpcyjne zadania, a nie takie, które przyniosą nowe miejsca pracy - podkreśla.
Jolanta Danielak (SLD)do propozycji podchodzi ze zrozumieniem: - Skoro zdecydowaliśmy się na długo oczekiwaną przez wszystkich budowę basenu i hali, to teraz trzeba ponosić konsekwencje. Dobrze, że będzie remont ul. Jaskółczej, Ogrodowej itd. Pewnie, że chciałoby się więcej...