[galeria_glowna]
Właściciele winnic są pod wrażeniem wizyty prezydenta. Już kilka godzin przed spotkaniem ustawiali wina i
winogrona
, czekając na ważnego gościa. Ale kiedy już L. Kaczyński pojawił się w Domku Winiarza na deptaku, atmosfera zrobiła się miła, a nawet żartobliwa.
- Prezydent założył fartuch z napisem "Kocham Zieloną Górę" i pozował do zdjęć z kieliszkiem zielonogórskiego wina - opowiada Przemysław Karwowski z Zielonogórskiego Stowarzyszenia Winiarzy. - Żartował też, że kiedyś pito głównie wódkę i Waryńskiemu zabrakło kiedyś 5 zł do pół litra...
Winiarze jednak przede wszystkim namawiali prezydenta, by wpłynął na zmianę rygorystycznych przepisów, które uniemożliwiają polskim drobnym producentom sprzedaż swoich trunków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?