Kwota pochodzi ze słynnego już pół miliona złotych, które stało się kością niezgody pomiędzy Januszem Kubickim a prawicową częścią radnych. Wiele mówiło się o tym, że całość tej sumy pójdzie na sport kwalifikowany, w tym być może Lechię UKP. Ostatecznie jednak prezydent na sport dał 200 tys. zł. Resztę przekazał proboszczowi Leszkowi Kazimierczakowi.
Musimy pieniądze odłożyć
- Jeżeli chcemy, aby hospicjum działało, musimy te pieniądze dołożyć - argumentował na ostatniej, nerwowej sesji rady Kubicki.
- Nie ma co ukrywać, w mieście potrzebne jest jeszcze jedno hospicjum - komentuje już na spokojnie decyzję swojego szefa Tomasz Nesterowicz z magistratu. - Poza tym przy odrobinie szczęścia, dzięki tym pieniądzom, być może uda się skończyć inwestycję do końca roku. A wtedy placówka mogłaby stanąć od 1 stycznia do kontraktowania usług z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Nagła i nieoczekiwana decyzja prezydenta zaskoczyła radnych. Ale ostatecznie uzyskała ich akceptację.
Oba cele są ważne
- Jesteśmy zadowoleni z sumy przekazanej na hospicjum. Przypomnę, że z puli Prawa i Sprawiedliwości przeznaczyliśmy na ten cel 800 tysięcy złotych - podkreśla szef klubu radnych PiS-u Jacek Budziński. - Co prawda, szkoda, że prezydent nie znalazł więcej pieniędzy na sport. Ale jeżeli ta uchwała miałaby być w ogóle zdjęta z obrad, to dobrze się ostatecznie stało. Bo i tak, jako radni, wołalibyśmy o te pieniądze na placówkę na Zaciszu.
W podobnym tonie wypowiada się Platforma Obywatelska. - Wybieraliśmy pomiędzy dwoma celami: sportem i hospicjum. Oba bardzo ważne. Jeszcze tydzień przed sesją rozmawiałem z proboszczem. Liczył na wsparcie z urzędu miejskiego. Te pieniądze umożliwią rozpoczęcie działalności placówki, która jest niezbędna. Stąd nasze poparcie, właściwie bez żadnych wątpliwości - uzasadnia szef miejskiego klubu PO Artur Zasada.
Radości nie kryje proboszcz Kazimierczak. - Już powoli możemy myśleć o zasiedleniu naszej placówki - dodaje szczęśliwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?