Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces księdza z Wiciny. Wezwano aż 20 świadków

Aleksandra Hudyma
Ruszył proces księdza Jana K., proboszcza parafii w Wicinie.
Ruszył proces księdza Jana K., proboszcza parafii w Wicinie. Aleksandra Hudyma
Rodzice i nauczyciele zeznawali we wtorek, 29 września przed sądem. Mieszkańcy Wiciny stoją murem za księdzem oskarżonym o wykorzystanie seksualne.

We wtorek w sądzie rejonowym ruszył proces księdza Jana K. Proboszcz parafii w Wicinie jest oskarżony o seksualne wykorzystanie małoletniego. Na świadków wezwano aż 20 osób. W sądzie nikt nie chciał z nami rozmawiać o sprawie. Świadkowie to głównie rodzice uczniów i nauczyciele z podstawówki w Wicinie, w której ksiądz uczył religii.

Obecnie Jan K. ma zakaz nauczania w szkole. Przypomnijmy, że do rzekomego wykorzystania miało dojść podczas lekcji religii na początku tego roku. Ksiądz miał włożyć do rozporka swoich spodni butelkę, a jednemu z uczniów kazał udawać seks oralny. Dzieci, a byli to uczniowie piątej klasy, o wszystkim opowiedziały swoim rodzicom. Sprawa trafiła do prokuratury. Ksiądz został zatrzymany kilka dni po wspomnianej lekcji, w areszcie spędził jedną noc. Obecnie dalej służy w parafii, która obejmuje kilka miejscowości. - To złoty ksiądz, on by czegoś złego nigdy nie zrobił - przekonywała nas jedna z mieszkanek Wiciny.

We wtorek przed sądem miał zeznawać m.in. Sławomir Muzyka, były dyrektor podstawówki w Wicinie, ale jego przesłuchanie przeniesiono na 5 listopada. Podobnie jak kilkorga innych świadków. - W czasie, kiedy podobno to się działo, ja nie pracowałem jako dyrektor. Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie pomyślałbym nigdy, że ksiądz byłby zdolny do czegoś takiego. Nawet jak zdawał na nauczyciela mianowanego, pisałem mu opinię i miałem sporo dobrego do pisania - zapewnia Sławomir Muzyka. - Ksiądz grał w piłkę, z ministrantami jeździł na zawody, miał dobre relacje z młodzieżą, odnosił sukcesy.

Sam oskarżony tuż przed rozprawą nie wyglądał na szczególnie zdenerwowanego. Nie chciał jednak rozmawiać z dziennikarzami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska