Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Stefana W. oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza ruszy 28 marca. Będzie jawny

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
16.02.2022 GdańskPierwsze posiedzenie sądu w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza
16.02.2022 GdańskPierwsze posiedzenie sądu w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza Przemyslaw Swiderski
Po ponad 3 latach od zabójstwa prezydenta Gdańska ruszy proces oskarżonego o to Stefana W. Sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy na 28 marca. Będzie ona jawna, odczytany zostanie akt oskarżenia, można się spodziewać wyjaśnień mężczyzny. Jego rodzina nie chce zeznawać.

Posiedzenie niejawne składu sędziowskiego ze stronami nadchodzącego procesu odbyło się w gdańskim sądzie okręgowym w środę 16 lutego.

- Sąd wyznaczył 15 terminów rozpraw do 23 lipca – mówił bezpośrednio po posiedzeniu mec. Jerzy Glanc reprezentujący pokrzywdzonych, bliskich Pawła Adamowicza. - Według planów sądu proces Stefana W. ma się rozpocząć 28 marca o godz. 9:30. Wtedy jest zaplanowany pierwszy termin rozprawy – poinformował.

- Sąd naprawdę bardzo precyzyjnie rozpisał terminarz. W sierpniu nie będzie żadnych rozpraw, wracamy na sale sądową na początku września. Widać, że sadowi zależy, żeby tę sprawę w miarę możliwości szybko ale jednocześnie bardzo skrupulatnie rozpoznać – dodał Piotr Adamowicz, brat zamordowanego, który jest też oskarżycielem posiłkowym.

Po posiedzeniu wyjaśniły się też pojawiające się wcześniej wątpliwości, czy proces nie odbędzie się przy drzwiach zamkniętych.

- Kwestia jawności w ogóle dzisiaj nie była podejmowana. Ja myślę, że [skoro - red.] wniosek o wyłączenie jawności nie został przez nikogo złożony, w związku z tym co do zasady postępowanie karne jest jawne – stwierdził mec. Glanc.

W ocenie reprezentanta pokrzywdzonych złożony przez niego wniosek o wyłączenie ze składu orzekającego sędzi Agnieszki Kokoszczyńskiej nie wpłynie na zaplanowany przebieg procesu.

- Jest wylosowany sędzia wyznaczony do rozpoznania tego wniosku, póki co rozstrzygnięcia w tym zakresie nie ma – poinformował prawnik, dodając, że spodziewa się go w najbliższym czasie.

Wniosek wynika z tego, że sędzia Kokoszczyńska została powołana przez skład Krajowej Rady Sadownictwa, którego legalność wyboru jest przedmiotem bieżącego sporu politycznego.

- Jeśli sąd nie uwzględni tego wniosku będzie niestety istniało niebezpieczeństwo, że któraś ze stron będzie to podnosiła w środkach odwoławczych podczas procesu – ocenił mec. Glanc.

W sądzie nie pojawiła się Magdalena Adamowicz, wdowa po prezydencie Gdańska, która również będzie oskarżycielem posiłkowym, ani współreprezentujący ją mec. Zbigniew Ćwiąkalski. Oskarżyciel, prok. Agnieszka Nickel-Rogowska ani mec. Marcin Kminkowski, obrońca z urzędu oskarżonego, nie rozmawiali z mediami po posiedzeniu.

- W świetle dotychczasowej bardzo aktywnej medialnej działalności jednego z bliskich członków rodziny Stefana W. [matki - red.] z zaskoczeniem przyjąłem fakt, że cała jego najbliższa rodzina odmówiła składania zeznań w czasie procesu. To jest oczywiście ich decyzja, ja to szanuję, jestem jednak trochę zaskoczony - mówił Piotr Adamowicz.

Sam oskarżony według wcześniejszej rozmowy z jego obrońcą i informacji po posiedzeniu, nie skorzysta z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

- Podczas rozpoczęcia procesu zostanie odczytany akt skarżenia i wyjaśnienia powinien składać oskarżony Stefan W. Czy skorzysta z tego prawa – nie wiemy, jego pełnomocnik mówi, że chce ochoczo składać wyjaśnienia – mówił Piotr Adamowicz. - Zobaczymy jak będzie, ponieważ różna może być linia postępowania. Mówimy tu o obronie osoby oskarżonej o zbrodnię zabójstwa. Co innego może on deklarować w rozmowie z obrońcą, co innego będzie robił na sali – zastanawiał się.

Piotr Adamowicz pytany jakie ma oczekiwania dotyczące wymiaru kary dla Stefana W. i przebiegu samego procesu mówił: - Przede wszystkim [oczekuję - red.] wyjaśnienia wszelkich możliwych okoliczności, dlaczego doszło do tej zbrodni zabójstwa. A kary – sprawiedliwej. To jest nie moja decyzja, to decyzja sądu, który zapozna się z materiałem dowodowym, zeznaniami świadków i wyjaśnieniami oskarżonego.

Brat Pawła Adamowicza ma nadzieję, że sprawa nie ugrzęźnie w sądzie.

- Istotne jest to, że ten proces się zaczyna. Bardzo istotne – że, tak jak powiedziała pani przewodnicząca składu, sąd chce procedować tak szybko, na ile to będzie możliwe. Czyli, że ten proces nie będzie trwał, o ile nie zdarzą się nieprzewidziane okoliczności, nie wiadomo ile lat, tylko w przeciągu 2 lat powinien się zakończyć – zaznaczył Piotr Adamowicz.

Podobny okres do wydania wyroku w pierwszej instancji przewidywał też, jeszcze przed posiedzeniem, mec. Jerzy Glanc.

13 stycznia 2019 roku podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy Paweł Adamowicz został zaatakowany przez napastnika, który wtargnął na scenę na Targu Węglowym w Gdańsku. Mężczyzna kilkakrotnie ugodził nożem prezydenta Pawła Adamowicza. W ogólnym zamieszaniu, nim został obezwładniony i zatrzymany, zdążył ze sceny wykrzyczeć:

„Halo! Halo! Nazywam się Stefan W[...], siedziałem niewinnie w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz!”

Obecnie 30-latek, mieszkaniec Gdańska, jak szybko ustaliły media, zaledwie miesiąc wcześniej wyszedł z więzienia po odsiedzeniu 5,5-letniego wyroku za napady na placówki finansowe. W czterech zrabował ok. 15 tys. zł. Już będąc nastolatkiem miał się leczyć psychiatrycznie. Podczas pobytu w zakładzie karnym stwierdzono u niego schizofrenię paranoidalną, był konsultowany i leczony przez więzienną służbę zdrowia. Matka Stefana W. miała ostrzegać policję przed nieobliczalnością syna na krótko przed końcem odbywania przez niego kary.

Reanimacja Pawła Adamowicza po ataku trwała blisko godzinę, nocna operacja w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym godzin pięć. Prezydenta Gdańska nie udało się uratować, zmarł następnego dnia.

Zabójstwo z motywacji zasługującej na szczególne potępienie zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. Wobec sprawcy, który w chwili czynu miał ograniczoną poczytalność sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

Stefan W. zatrzymany bezpośrednio po ataku na Pawła Adamowicza na Scenie WOŚP, na Targu Węglowym w Gdańsku.

Czy po trzech latach od śmierci Pawła Adamowicza ruszy proce...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Proces Stefana W. oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza ruszy 28 marca. Będzie jawny - Dziennik Bałtycki

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska